Jutro do Lublina mają dotrzeć intensywne opady śniegu. Synoptycy zapowiadają, że biały puch będzie się sypał nieprzerwanie aż do piątku.
- Co byśmy nie zrobili i tak dziennikarze napiszą, że zima zaskoczyła drogowców. No niech pan przyzna, nie mam racji? - śmieje się Marek Skowroński z bazy sprzętowej Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych.
• Nie zaskoczy was?
- Pewnie czasem zaskoczy. Pogodę nie zawsze da się do końca przewidzieć.
Każda z pięciu firm odśnieżających miejskie ulice ma przez całą dobę śledzić prognozy pogody. - Jutro ma padać? Ma pan inne prognozy niż ja - mówi Renata Mazur z Lubelskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych.
- We wtorek miało padać i nie padało. W środę miała spaść temperatura przy jednoczesnych opadach deszczu. I też nic - mówi Andrzej Petrkiewicz z MPO Sita. - Prognoz jest pełno, a każda mówi co innego.
Pługi mają wyjechać na ulice najpóźniej dwie godziny po rozpoczęciu opadów. Taki zapis znajduje się w umowach, które miasto zawarło z firmami odśnieżającymi. - Ale wymagamy od firm, by nie czekały tych dwóch godzin, tylko na bieżąco sprawdzały sytuację i oceniały, czy nie trzeba rozpocząć działań profilaktycznych. Czasem wystarczy odpowiednio wczesne posypanie jezdni solą - zastrzega Małgorzata Łobodzińska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta. - Od 1 listopada jesteśmy w pełnej gotowości. Mamy już ułożone dyżury kierowców i jak tylko dostaniemy sygnał, wyjeżdżamy na ulice - zapewnia Mazur.
- Co by było, gdyby śnieg zaczął padać w tej chwili? Ściągalibyśmy kierowcę z domu - przyznaje Skowroński. Rozmawiamy z nim przed godz. 13. - Kierowcy dyżurują od godz. 15 do rana. Jak trzeba, to śpią w firmie. Teraz, jak jezdnia jest zasolona i śnieg się do niej nie klei, to nie ma sensu trzymać kierowcy w bazie.
W tym roku miasto wprowadziło tzw. trzecią kolejność odśnieżania. Objęte nią zostały te ulice, które wcześniej odśnieżane były tylko po interwencjach mieszkańców. - Po zjechaniu z dróg pierwszej i drugiej kolej
ności sprzęt ma być skierowany na mniejsze drogi - wyjaśnia Łobodzińska.
Miasto zapewnia, że w razie potrzeby będzie wyłączać sygnalizację świetlną na dużych pochyłych ulicach, m.in. al. Warszawskiej.
Czekają na śnieg
Pługopiaskarki mniejsze - 5 szt.
Piaskarki duże 30 sztuk
Samochody z pługami - 10 szt.
Wirniki - 6 szt.
Sprzęt do odśnieżania najgorszych dróg - 10 szt.
Za odśnieżanie miejskich ulic odpowiada 5 firm. Każda z nich ma swój rejon. Wyjątkiem jest MPO Sita, które ma w opiece aż trzy rejony Lublina.