Sześciopiętrowe kamienice przy Lubartowskiej i najwyżej jednopiętrowe budynki w miejscu obecnego dworca PKS.
Nad planami przebudowy Podzamcza pracowały dwa niezależne od siebie zespoły miejskich architektów. Ich wizje są różne, ale w podstawowych kwestiach planiści są zgodni: wyburzyć trzeba sklep LSS Bazar, targowisko, halę Nova i dworzec PKS, a płynąca teraz podziemnym kanałem Czechówka powinna być odsłonięta. Tereny mają być zagospodarowane na nowo.
Najwyższe, bo sześciopiętrowe, budynki stanęłyby między ul. Lubartowską a Nadstawną. Architekci zakładają pozostawienie istniejących domów mieszkalnych. Ale mówią jednocześnie o tym, żeby z części starych kamienic pozostawić jedynie fasady, resztę budując od nowa.
Między Nadstawną a cerkwią stałyby już tylko niskie, najwyżej jednopiętrowe, budynki. Autorzy opracowania chcą ułatwić swobodne oglądanie zabytków tak, by spod Zamku było widać wzgórze Czwartek oraz cerkiew przy Ruskiej.
Z Podzamcza znikną też autobusy. - Uważam, że to nie jest właściwe miejsce dla Dworca Głównego PKS, który powinien być przeniesiony w rejony Dworca Głównego PKP - mówi Hanna Bednarczyk, kierująca zespołem architektów, którzy przygotowywali koncepcję. Pozostać miałby jedynie niewielki przystanek umożliwiający wsiadanie i wysiadanie z autobusów. Plac zajmowany teraz przez dworzec stałby się... amfiteatrem. Jego centralnym, najniższym punktem stałby się dawny punkt sprzedaży wody: mała ceglana budowla przy wyjeździe z placu manewrowego do ul. Ruskiej. Za amfiteatrem, nieopodal Czwartku, miałby powstać taras widokowy.
Koncepcja, którą dziś przedstawiamy, w odróżnieniu od pierwszej nie przewiduje budowy kładek dla pieszych nad al. Tysiąclecia. Architekci przewidzieli za to przejście podziemne, które zaczynałoby się w zboczu zamkowego wzgórza. Niezależnie od tego pojawiłoby się też drugie przejście na wprost wylotu ul. Furmańskiej, planowane także przez autorów pierwszej wizji, którą opisywaliśmy w poniedziałek.
Podobnie jak w pierwszej koncepcji, tak i w tej w miejscu dworca Transpedu powstać miałby duży zielony plac.
Jutro opiszemy koncepcję odtworzenia Wielkiego Stawu Królewskiego.