Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(sxc.hu)
Matka 10-miesięcznego chłopca miał blisko promil alkoholu w organizmie. Ojciec dziecka – ponad 1,2 promila. Malcem miała zająć się jego babcia, ale też była nietrzeźwa. W sobotę chłopiec trafił do szpitala w Lublinie.
W sobotę, ok. godz. 22 kobieta wezwała policję do jednego z mieszkań na lubelskiej Bazylianówce, gdzie doszło do awantury domowej. 22-latka twierdziła, że jej pijany konkubent wyszedł z domu z ich dzieckiem.
Policjanci odnaleźli 27-latka pod blokiem. W wózku leżał 10-miesięczny chłopiec. – Dziecko ubrane było w bluzeczkę, nie miało czapeczki – mówi kom. Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
Funkcjonariusze przebadali rodziców dziecka pod kątem trzeźwości. Okazało się, że oboje byli pijani. 22-latka miała blisko promil alkoholu w organizmie, zaś jej konkubent – ponad 1,2 promila. Pijana było również 52-letnia babcia dziecka, która pojawiła się na miejscu. Miała 0,9 promila alkoholu w organizmie.
Chłopiec przebywa w szpitalu. Jego rodzice trzeźwieją w policyjnym areszcie.
Policjanci odnaleźli 27-latka pod blokiem. W wózku leżał 10-miesięczny chłopiec. – Dziecko ubrane było w bluzeczkę, nie miało czapeczki – mówi kom. Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego KWP w Lublinie.
Funkcjonariusze przebadali rodziców dziecka pod kątem trzeźwości. Okazało się, że oboje byli pijani. 22-latka miała blisko promil alkoholu w organizmie, zaś jej konkubent – ponad 1,2 promila. Pijana było również 52-letnia babcia dziecka, która pojawiła się na miejscu. Miała 0,9 promila alkoholu w organizmie.
Chłopiec przebywa w szpitalu. Jego rodzice trzeźwieją w policyjnym areszcie.
