Na dziś planowany jest protest przeciwników usuwania drzew z Al. Racławickich, którzy zamiast ulicznego marszu szykują akcję w internecie. Chcą nakłonić Ratusz do zmiany projektu, by ocalić część drzew. Urząd odpowiada, że ich propozycje są niemożliwe do spełnienia. Przebudowa Alej ma się rozpocząć już dziś.
>>> Jeszcze można powstrzymać wycinkę. List otwarty
Wczoraj doszło do oficjalnego przekazania przez miasto placu budowy firmom, które za 104 mln zł mają przebudować Al. Racławickie, ul. Lipową i Poniatowskiego.
Już dziś drogowcy mają przystąpić do pierwszych prac. – Będą obejmować przygotowania do przesadzenia, a następnie przesadzenia drzew na ul. Poniatowskiego – zapowiada Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. W pierwszym etapie rozbierany będzie też gmach na rogu Al. Racławickich i ul. Poniatowskiego.
Gorący spór o uliczną zieleń
To właśnie prace związane z zielenią budzą najwięcej kontrowersji. Przypomnijmy, że zatwierdzone przez miasto projekty przebudowy Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego przewidują usunięcie z tych trzech ulic 212 drzew, z czego 110 zakwalifikowano do wycinki, a 102 do przesadzenia w inne miejsca, głównie na Czuby. Protestujący przeciw tym planom miejscy aktywiści nie godzą się ani na wycinkę, ani na przesadzanie drzew.
– Wszystko jedno jest, czy drzewa będą usunięte za pomocą łopaty i ciężarówki, czy bardziej brutalnie, za pomocą piły. One znikną ze śródmieścia, gdzie są najbardziej potrzebne – mówi Krzysztof Gorczyca, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka, które zapowiada na dzisiaj protest w obronie tej zieleni.
Protest ekologów miał być dużą, uliczną manifestacją w pierwszy dzień wiosny. Marsz odwołano ze względu na epidemię koronawirusa i związane z nią zakazy.
– Musieliśmy odwołać planowany na 21 marca marsz i wiele innych przygotowanych już działań. Ale koronawirus nie sprawił, że drzewa w centrum miasta są mniej ważne, a asfalt po epidemii nie zacznie dla nas oddychać – tłumaczą organizatorzy. – Dla naszego zdrowia potrzebujemy zdrowego, czystego powietrza, chłodnego cienia i ochrony przed hałasem. Dorosłe drzewa w centrum są cenniejsze niż dodatkowe metry asfaltu.
Protest przeniósł się do sieci
Zamiast okrzyków, transparentów i ulicznego pochodu będzie „Wirtualny marsz dla drzew” na portalu Facebook. Jego uczestnicy mają publikować zdjęcia, transmisje i filmy z apelem o ocalenie drzew, które miałyby paść ofiarą rozpoczynającej się w tym tygodniu przebudowy Alej.
Protestujący apelują do prezydenta o zmianę projektu. Chcą rezygnacji z dodatkowych pasów dla aut, wysepek na przejściach oraz szerokich zatok dla autobusów. – To zdroworozsądkowe propozycje – przekonuje Gorczyca, który wczoraj przyszedł do Ratusza z dwiema petycjami (pod jedną z nich podpisało się ponad 2600 osób) oraz spisanymi pomysłami na zmiany w planach przebudowy. Liczy na to, że w ramach dzisiejszej akcji mieszkańcy zasypią prezydenta mailami z prośbą o uwzględnienie tych propozycji. – Dzięki temu Aleje pozostaną alejami, a Lipowa w dalszym ciągu będzie lipową – przekonuje Gorczyca.
Jakich zmian chcą aktywiści
Wśród pomysłów forsowanych przez aktywistów jest rezygnacja z dobudowy wydzielonych pasów do skrętu w lewo w ul. Puławską, Spadochroniarzy, czy też Głowackiego oraz odstąpienie od budowy lub ograniczenie szerokości wysepek na środku przejść przez jezdnię. Działacze chcą też rezygnacji z poszerzania jezdni między al. Długosza a ul. Sowińskiego oraz między al. Długosza i ul. Łopacińskiego oraz odstąpienia od powiększania niektórych zatok przystankowych.
Propozycje aktywistów dotyczą nie tylko Al. Racławickich, ale też ul. Lipowej, na której zatwierdzony przez miasto projekt przewiduje usunięcie 43 proc. drzew. Jednym z pomysłów na ich ocalenie przedstawianych przez działaczy Towarzystwa jest rezygnacja z budowy dodatkowego pasa dla skręcających w prawo w ul. Skłodowskiej. Podobnie miałoby być przed Plazą, gdzie miasto chce zbudować dodatkowy pas do skrętu w prawo, a ekolodzy uważają go za zbędny. Proponują też rezygnację z buspasów pomiędzy ul. Skłodowskiej a Ofiar Katynia oraz między ul. Ofiar Katynia a Okopową.
Zdaniem działaczy nie ma też potrzeby budować wysepki na osygnalizowanym przejściu przez Lipową koło cmentarza oraz na przejściu ze światłami przy Skłodowskiej. Aktywiści nie negują za to budowy wysepki na przejściu bez świateł koło skrzyżowania z Rowerową, choć oczekują, że zwężona zostanie zarówno wysepka, jak też pasy ruchu, by nie poszerzać jezdni.
– Eksperci przygotowali alternatywne rozwiązania, które są możliwe do realizacji – twierdzi Dominika Jarosz z nieformalnej grupy „Ocalmy drzewa w Lublinie” (na zdjęciu). Miejscy urzędnicy są innego zdania.
Al. Racławickie - obrońcy drzew przedstawiają swoje propozycje
Ratusz: te zmiany są niemożliwe
– Ze względu na uzyskane decyzje administracyjne i środowiskowe, a także w związku z prognozami natężenia ruchu, rezygnacja z lewoskrętów, poszerzenia jezdni oraz wyznaczenia buspasa nie jest możliwa. Takie zmiany byłyby sprzeczne z założeniami projektu, do których należy poprawa warunków ruchu, szczególnie w zakresie komunikacji publicznej, oraz zwiększenie bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów – przekonuje rzeczniczka prezydenta. – Ponadto nie ma możliwości rezygnacji z wysp dzielących jezdnię czy ich zawężenia na jezdni dwukierunkowej o czterech pasach ruchu. Minimalna szerokość wysp to 2 m.
– Uzyskane pozwolenia dotyczą konkretnych parametrów układu drogowego zawartych w dokumentacji technicznej. Jesteśmy na etapie realizacji zadania, a nie na etapie projektowym – tłumaczy Duma. – Mamy prawomocne pozwolenia na budowę, podpisaną umowę i wykonawcę wprowadzonego na teren budowy, więc nie możemy dokonywać dowolnej korekty dokumentacji.
Obiecują ocalić część drzew
Ratusz podtrzymuje swoją deklarację, że podczas budowy planowane chodniki i drogi rowerowe będą nieco przesuwane bądź zwężane, aby omijały część drzew. Podobnie ma być z podziemnymi sieciami. Według informacji Urzędu Miasta, na ul. Poniatowskiego, gdzie drogowcy mają się zjawić najwcześniej, przesadzane będą najpierw te drzewa, w których miejscu zaprojektowano kanalizację burzową. – Wykonawca pozostawi drzewa, które występują w planowanych ścieżkach rowerowych i chodnikach. Na etapie realizacji robót będą one indywidualnie rozpatrywane w kolejnych miesiącach prowadzenia prac – zapowiada rzeczniczka prezydenta.
Jak utrudniony będzie przejazd
– Prace wykonywane przez najbliższe miesiące nie będą się wiązały z zamykaniem ulic – informuje Katarzyna Duma i według jej zapowiedzi na razie można się spodziewać tylko „lokalnych utrudnień”. Większych mamy się spodziewać bliżej wakacji. – Utrudnienia będą mogły wystąpić w momencie prac na rondzie Honorowych Krwiodawców, gdzie fragmentami zamykane będą wloty do ronda, podczas prac przy kanalizacji deszczowej na Al. Racławickich, gdzie utrzymany będzie dwustronny przy zawężeniu jezdni o dwa pasy, oraz podczas prac nad kolektorem w ul. Lipowej, gdzie nastąpi zamknięcie fragmentu ulicy między Krakowskim Przedmieściem a ul. Okopową. Wspomniane utrudnienia planowane są od czerwca.