Na dziś zaplanowane jest posiedzenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, które może być decydujące dla przyszłości górek czechowskich – dawnego poligonu wojskowego, cennego przyrodniczo obszaru w północnej części Lublina.
Spór sprowadza się do tego, czy górki mogą być częściowo przeznaczone pod zabudowę wielorodzinną. Obszary pod taką zabudowę zostały tu wyznaczone w tzw. studium przestrzennym, zatwierdzonym uchwałą Rady Miasta z lipca 2019 r. Uchwałę zaskarżył do sądu ówczesny wojewoda Przemysław Czarnek. Przekonywał on, że radni wyżej od interesu mieszkańców postawili interes firmy deweloperskiej TBV Investment będącej właścicielem górek (wtedy całych, dziś części).
W pierwszej instancji sąd przyznał rację wojewodzie i orzekł o nieważności uchwały w części dotyczącej górek. Sąd stwierdził, że samorząd Lublina „naruszył zasady” wyznaczając strefy pod zabudowę na graficznej części uchwały (czyli na mapach), skoro tekstowa część uchwały opisuje górki jako jeden z najcenniejszych przyrodniczo terenów. W ocenie sądu zabudowanie nawet części będzie mieć wpływ na całość terenu.
Taki wyrok zapadł pod koniec 2019 r. przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Lublinie. Do wyższej instancji został zaskarżony przez prezydenta Lublina, którego zdaniem sąd mylnie uznał, że jedynym uzasadnionym scenariuszem dla górek jest przeznaczenie ich na tereny zieleni.
Do sporu włączyła się Prokuratura Krajowa, która chce oddalenia skargi władz Lublina i przekonuje, że górki powinny pozostać zielone.