Mieszkańcy komunalnego budynku przy ul. Łęczyńskiej nie mogą się doprosić zmiany ogrzewania z węglowego na mniej uciążliwe dla środowiska i dla nich samych. Starsi ludzie nie mają już siły na chodzenie po węgiel, ale miasto, które jest właścicielem budynku, nie podłączy go do sieci ciepłowniczej ani do gazociągu.
Zabytkowy budynek na rogu Łęczyńskiej i Mieszczańskiej ma 111 lat oraz 11 lokali mieszkalnych. W starym domu żyją starsi lokatorzy. Stary jest też problem z ogrzewaniem.
– Ja tu mieszkam 47 lat i ciągle palimy węglem i drzewem – skarży się pani Zofia, jedna z mieszkanek budynku. – Jest nam ciężko, bo musimy dźwigać ten węgiel, każdy gdzieś tam ma komórki na zewnątrz. Chcielibyśmy zostać przyłączeni do miejskiej sieci ciepłowniczej.
Możliwość takiego podłączenia sprawdzał już Zarząd Nieruchomości Komunalnych, który w maju wystąpił z oficjalnym pismem do Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
– Otrzymaliśmy odpowiedź z informacją o braku rentowności takiej inwestycji ze względu na zbyt dużą odległość budynku od magistrali tj. 150 m a także niewielkie zapotrzebowanie związane z powierzchnią budynku – przekazuje nam Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych.
– Niestety w tym konkretnym przypadku obecnie nie ma technicznych możliwości przyłączenia budynku – stwierdza Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka LPEC.
– Skoro sieć ciepłownicza nie wchodzi w grę, zaproponowaliśmy podłączenie budynku do sieci gazowej – mówi Józef Nowomiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Tatary. – Okazuje się, że taka możliwość jest, ale miasto nie ma pieniędzy na budowę przyłącza.
– Nie chodzi tylko o przyłącze – zastrzega Łukasz Bilik. – W razie budowy ogrzewania gazowego konieczne byłoby też stworzenie wysokosprawnej instalacji wentylacyjnej, żeby uniknąć zagrzybienia pomieszczeń.
Z wyjaśnień rzeczników wynika, że lokatorów budynku czekają jeszcze przynajmniej trzy zimy z noszeniem węgla.
– Rozpoczęliśmy projektowanie sieci ciepłowniczej, tzw. spinki, łączącej sieć w ul. Krzemionki z siecią w ul. Przyjaźni – informuje Teresa Stępniak-Romanek. – Inwestycja powinna zostać ukończona w ciągu najbliższych trzech lat, co umożliwi zasilenie w ciepło obiektów w tym rejonie miasta, w tym również budynku ZNK przy ul. Łęczyńskiej 41.
Spośród 340 budynków mieszkalnych, które podlegają Zarządowi Nieruchomości Komunalnych, około 40 proc. ogrzewanych jest paliwami stałymi. – W zdecydowanej większości są to jednak budynki o nieuregulowanym stanie prawnym – zastrzega Bilik, a chodzi zwykle o kamienice, które nie mają ustalonego właściciela, miasto jedynie nimi zarządza, ale nie może w nie inwestować, np. podłączając budynek do sieci ciepłowniczej.
W zeszłym roku do sieci LPEC podłączone zostały dwa miejskie budynki: przy Lubomelskiej 5 i Bazylianówce 44. W tym roku podłączane są dwa: przy Rybnej 7 i Lubartowskiej 7, zaś miejska kamienica przy Probostwie 3 zyskała ogrzewanie gazowe.