Od wczoraj na placu Po Farze makieta kościoła farnego stoi już oficjalnie. Komisja ją obejrzała i uznała, że wszystko jest w porządku. Do lata miasto ma jeszcze naprawić sypiące się murki i usunąć kłopotliwy żwir.
- Pracowaliśmy nad tym od września - mówi Maria Marek-Prus, która na zlecenie miasta wykonała makietę. - Najpierw zrobiliśmy gipsowy model, a później odlew z brązu. Wszystkie drobne detale, takie jak choćby dachówka, trzeba było zrobić już na etapie gipsowego modelu - dodaje Piotr Prus.
Wykonawcy nie chcą mówić, ile waży makieta, bo boją się złodziei złomu. - Model jest strzeżony przez kamerę wiszącą na kamienicy Grodzka 20 - uspokaja Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Makiety mają też strzec... ochroniarze posła Palikota, który mieszka w kamienicy stojącej przy pl. Po Farze. - Już o tym rozmawiałem z posłem - dodaje Kopciowski.
W przyszłym roku plac czekają spore zmiany. Miasto ma uzupełnić ubytki w kamiennych murkach stojących w miejscu fundamentów świątyni rozebranej w połowie XIX wieku. Murki były naprawiane tylko w czasie gwarancji. Ale później nie miał kto ich nasączać specjalnymi chemikaliami chroniącymi przed wykruszaniem zaprawę spajającą kamienie.
- Teraz znajdziemy firmę, która na bieżąco będzie usuwać ubytki i zabezpieczać murki - zapowiada Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miasta.
Zmienić ma się też podłoże placu. - Rezygnujemy ze żwiru, bo są z nim same kłopoty. Jest roznoszony po całym Starym Mieście. W uzgodnieniu z konserwatorem zabytków zastąpimy go inną nawierzchnią - zapewnia Radzikowski.
- Na pewno nie będzie to bruk. Chodzi o to, żeby była to miękka nawierzchnia, ale nie luźna, bo teraz dzieci wsypują żwir do studzienek burzowych - wyjaśnia Kopciowski.
- Będzie podobna do tej na ścieżce rowerowej biegnącej przez las Dąbrowa - dodaje Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta.
Magistrat zastanawiał się też nad wysianiem trawy wokół murków. - Zrezygnowaliśmy, bo to wyglądałoby dobrze tylko kilka dni po odbiorze technicznym - mówi Radzikowski.
Prace na placu mają się zakończyć jeszcze przed sezonem turystycznym.