W dalszym ciągu trwa pat w sprawie lubelskiego dealera Mitsubishi. Dzisiaj w siedzibie firmy Kor-Man dojdzie do spotkania poszkodowanych osób. Wczoraj tłumaczenie naszego artykułu czołówkowego trafiło na biurka szefów Mitsubishi w Tokio. Do stolicy Japonii faks z tłumaczeniem wysłano z firmy Kor-Man.
Pan Zbigniew oraz inne osoby, które wpłaciły pieniądze, a nie otrzymały swoich aut, mają zamiar udać się do Warszawy i od MMC Car Poland zażądać ich wydania. W przypadku odmowy złożą skargę na policję lub do prokuratury o bezprawne przetrzymywanie prywatnej własności.
Zarzuty MMC Car Poland dotyczące defraudacji aut odpiera Grażyna Dziedzic, pełnomocnik prezesa firmy Kor-Man. – Nigdy nie zdefraudowaliśmy żadnych samochodów. Nie mamy żadnej oficjalnej informacji z prokuratury. Zdefraudowane, podobno, samochody, czyli dwa space stary sprzedaliśmy za zgodą i wiedzą MMC Car Poland, a pieniądze już dawno trafiły do MMC Car Poland. Carisma, którą też mieliśmy zdefraudować, stoi bez dokumentów w naszym salonie – dodaje G. Dziedzic.
– Obecnie sprawę badają nasi prawnicy i bez ich ekspertyzy żadnej decyzji nie podejmiemy – skwitował sprawę Wojciech Szyszko, dyrektor generalny w MMC Car Poland.