Nadinspektor Dariusz Biel objął dziś dowodzenie lubelskim garnizonem policji. Wprowadził go Tadeusz Budzik, komendant główny policji.
- Popracujemy nad wizerunkiem lubelskiej policji - zapowiedział generał. Apelował też do dziennikarzy: Pokazujcie nasze błędy ale też i sukcesy.
Ostatnio znacznie głośniej było o aferach wśród policjantów. Jak informowaliśmy, pięciu policjantów zostało nieprawomocnie skazanych za picie w budynku komendy miejskiej w Lublinie. Sąd ukarał ich naganami. Odwołują się od wyroku, bo twierdza, że pili poza komendą. Przegranie procesu będzie oznaczało do nich dodatkowe konsekwencje.
- Czy policjant przyłapany na piciu w pracy powinien być dalej policjantem - zapytaliśmy generała.
- Nie. Nie toleruję sytuacji, na które policjant nie może sobie pozwolić - odparł generał, zapowiadając, że takie przewinienia będzie wyciągał najsurowsze konsekwencje.
Początek pracy generała zbiegł się z ujawnieniem kolejnej afery "alkoholowej” w lubelskim garnizonie. Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych odkryli w komisariacie policji przy ul. Okopowej w Lublinie kilkadziesiąt litrów bezakcyzowego alkoholu.
Oprócz poprawy dyscypliny nowego dowódcę czeka też podjęcie ważnych decyzji personalnych. Chodzi zwłaszcza o powołanie komendanta policji w Lublinie.
- Takie stanowiska będą obsadzane w drodze konkursu - mówi generał. Zapowiedział, że pierwszych decyzji należy się spodziewać w pierwszym kwartale przyszłego roku.
46-letni Biel ostatnio pozostawał w tzw. dyspozycji kadrowej komendanta głównego policji. W policji jest od 27 lat. Przez ostatnie dwa lata był komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, wcześniej taką sama funkcje pełnił w Opolu.
dj