W sobotnie przedpołudnie Stare Miasto zamieniło się w bajkę, a to wszystko za sprawą niezwykłej gry miejską o nazwie „Andersen w Lublinie?”. Społeczne Szkoły im. H. Ch. Andersena z okazji swojego 30-lecia przygotowały podróż z postaciami z bajek swojego patrona. Dla uczestników gry nie było limitu wiekowego.
- Hasłem przewodnim naszej szkoły jest: „Wpisujemy się w przestrzenie Lublina”. Z racji tegorocznego jubileuszu 30-lecia postanowiliśmy wpisać się w te przestrzenie. Celem gry jest przypomnienie baśni jak również nauka przez zabawę – mówi Małgorzata Cytacka, nauczycielka szkoły Andersena.
Pan Jerzy przyjechał do Lublina z żoną i trojgiem dzieci. W planach mieli zwiedzanie Starego Miasta, Zamek Lubelski i okoliczne ulice. Do gry przyłączyli się, gdyż dzieci poznały postacie z baśni, jakie czytał im tato, gdy były małe. Z chęcią wzięli udział w grze, świetnie się przy tym bawiąc: - To super inicjatywa, nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych – mówi pani Monika, żona pana Jerzego.
W wydarzeniu mógł wziąć udział każdy przechodzień który, właśnie wkraczał do najstarszej dzielnicy Lublina od strony Bramy Krakowskiej. To właśnie przed nią rozpoczynała się zabawa. Uczestnicy gry otrzymywali mapę, a w niej 10 zagadek dotyczących: Ratusza, Domu Słów, budynków klasztornych, Teatru Starego, Muzeum Czechowicza, ul. Rynek, tablic, Galerii Sztuki Ludowej, ochronki żydowskiej jak również samego słynnego bajkopisarza.
Biorący udział w wydarzeniu musieli poszukać w przestrzeni miasta odpowiedzi na pytania np. co łączy Czechowicza z Andersenem? Docierając na miejsce napotykali postacie z bajek np.: Ołowianego Żołnierzyka, Królową Śniegu, Małą Syrenkę, Calineczkę, Dziewczynkę z zapałkami, Księżniczkę na ziarnku grochu i wiele innych. Na uczestników, którzy rozwiązali 10 zagadek, odszyfrowali finałowe hasło oraz zgromadzili komplet naklejek czekały pamiątkowe nagrody.