Pierwsze pogrzeby na lubelskim cmentarzu komunalnym na Majdanku są już o siódmej rano. Bliscy zmarłego, którzy mieszkają np. w Zamościu czy w Chełmie, muszą jeździć nocnymi pociągami albo przyjechać dzień wcześniej i nocować w hotelu.
Postanowiliśmy to sprawdzić. Dzwonimy do kancelarii cmentarza. – Dzień dobry, chciałem zamówić pogrzeb.
– Na jaki dzień?
– Na poniedziałek. W jakich godzinach odbywają się pogrzeby?
– Od godziny 7 rano do 14.
– Od siódmej rano?! Czemu tak wcześnie?
Okazuje się, że od dwóch tygodni prawie codziennie o tej porze zaczynają się pogrzeby. – Mamy teraz ich bardzo dużo – przyznaje Zbigniew Rejman z firmy Kom-Eko, kierownik zarządu cmentarzy komunalnych w Lublinie. – Pogrzeb to trudna chwila dla rodziny i bliskich, jednak musimy obsłużyć całe prawie 400-tysięczne miasto.
Jeżeli są wolne terminy, rodzina może wybrać sobie dogodny dla siebie, ale tylko do godz. 14. – W sytuacjach naprawdę wyjątkowych organizujemy pogrzeby o godzinie 15 – dodaje kierownik Rejman.
Jednak takie „wyjątkowe sytuacje” są na innych lubelskich cmentarzach normą. – Zmarłych chowamy od 8 do 15, a nawet o 16. Rodzina może wybrać godzinę – dowiedzieliśmy się w kancelarii cmentarzy rzymskokatolickich przy ul. Lipowej i Unickiej w Lublinie.
Jeszcze lepiej jest w Chełmie. – Pogrzeby organizujemy od 7 do 14 – przyznaje Jolanta Buczek z administracji cmentarza komunalnego w Chełmie. – Ale godzina siódma to tylko ewentualność. Nikt jej nie wybiera. Urządzamy również pogrzeby po godzinie 14 oraz w soboty i w niedziele. Nie ma z tym najmniejszego problemu, jednak wtedy pogrzeb jest droższy.
Tymczasem na Majdanku nie ma żadnej możliwości, by urządzić pogrzeb w sobotę czy niedzielę. •
Rozmowa i komentarz – strona 2