Gdyby wybory odbyły się dziś, prezydentem Lublina zostałby Janusz Palikot. Andrzeja Pruszkowskiego i Izabellę Sierakowską poparłoby nieco mniej lublinian. Ale kampania wyborcza dopiero rusza. Kandydaci zapowiadają, że będą walczyć.
Dziennik dotarł do wyników tych badań. Poseł Janusz Palikot (PO) uplasował się na pierwszym miejscu z niespełna 23 procentami poparcia. Obecny prezydent, Andrzej Pruszkowski (PiS), zdobył sobie przychylność 19,4 proc. mieszkańców Lublina. Jest drugi, ale - uwaga - różnica między nim a Palikotem jest tak niewielka, że mieści się granicach błędu statystycznego (w takich badaniach wynosi on 3 proc.).
- Sondaż pokazał preferencje ludzi - mówi Janusz Palikot, szef lubelskiej PO. - Teraz trzeba przystąpić do pracy, żeby przekonać tych, którzy jeszcze się nie zdecydowali, na kogo mają zagłosować. A ja mam pomysł na Lublin.
Inni kandydaci bardzo ostrożnie podchodzą do wyników badań PBS. - Jest dopiero maj - mówi Izabella Sierakowska z SdPl (poparło ją 14,5 proc. respondentów). - Zobaczymy, jak to wszystko się potoczy. Ale warto powalczyć o wyborców. Jeśli, oczywiście, wystartuję.
Obecny prezydent Lublina nie chciał komentować wyników badań. - Andrzej Pruszkowski jest na razie urzędującym prezydentem, a nie kandydatem na ten urząd - stwierdził jego rzecznik, Tomasz Rakowski.
Podobnie Mirosław Piotrowski (europoseł LPR), nie zamierza komentować wyników sondażu. Tym bardziej że jeszcze nie zdecydował, czy w ogóle wystartuje w wyborach.
Sondaż, który zlecił Janusz Palikot, nie przekonał także Zbigniewa Wojciechowskiego. - Żeby poprawić sobie samopoczucie, też mógłbym zamówić badania - mówi Wojciechowski, wiceszef lubelskiej Rady Miasta. - I moje wyniki z pewnością byłyby najlepsze. Kandydaci zamawiają sondaże po to, by podkręcić swoje notowania u wyborców.
- O ile badanie przeprowadzone jest zgodnie z regułami sztuki, a respondentom zadaje się jasne pytania, sondaż jest wiarygodny - zauważa jednak Mariusz Gwozda, socjolog z UMCS. - Ośrodki badawcze nie pozwoliłyby sobie na manipulowanie wynikami. Jakkolwiek by one wyglądały.
KTO NA PREZYDENTA
W Białej Podlaskiej: Pewnym kandydatem jest obecny prezydent Andrzej Czapski (lokalna Akcja Samorządowa). Jego rywale to: Adam Abramowicz, prezes sieci "Nasze Sklepy”, Stefan Konarski, szef lokalnego PiS. W SLD mówi się m.in. o byłym kuratorze oświaty, Waldemarze Godlewskim.
W Zamościu: Jan Byra z SdPl ma reprezentować zjednoczoną lewicę.
Nie potwierdza startu, ani mu nie zaprzecza obecny prezydent Marcin Zamoyski. (kap, rys, pim)