W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy al. Kraśnickiej w Lublinie z niecierpliwością czekają na najbliższą wypłatę. Pensja za październik będzie wyższa od poprzedniej o 30 proc. I tak już zostanie.
Podwyżkę doliczono do podstawy pensji. Salowa z Kraśnickiej, zarabiająca teraz 700 zł brutto, dostanie o 210 zł więcej. Pielęgniarka mająca około 1000 zł – 300 zł. Lekarz z zarobkiem 1400 zł – 420 zł. – Pieniądze na podwyżki mają przyjść z funduszu zdrowia
do 6 listopada. Będą tylko i wyłącznie na ten cel – mówi Anna Zmysłowska, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala przy Kraśnickiej. – Dla 1400 pracowników to pula w wysokości 900 tys. zł na miesiąc.
Podwyżkami objęto też administracje i dyrekcje szpitali. Pracownik administracji z wyższym wykształceniem z Kraśnickiej, dostający około 1200 zł, może liczyć na 360 zł podwyżki. Sama dyrektor Zmysłowska z podstawą wynagrodzenia ok. 3200 zł weźmie dodatkowo 960 zł.
Minister Zbigniew Religa zapewnia, że pieniądze na podwyżki są. – Wypłata nastąpi na podstawie aneksów do umów, które dostali świadczeniodawcy – mówi Łukasz Semeniuk z biura prasowego NFZ w Lublinie.
Sumy podwyżek będą zależały od stażu pracy, wykształcenia i indywidualnych zarobków. Średnio w kraju będą oscylowały między 870–900 zł brutto dla pielęgniarek i 1400 zł brutto dla lekarzy. Aby uniknąć nieporozumień w sposobie wyliczania podwyżek, resort zdrowia uruchomił specjalną infolinię: 0-801-801-118. (step)