Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Około 145 tysięcy złotych zarobił w ubiegłym roku Andrzej Pruszkowski, prezydent Lublina.Do portfela Pruszkowskiego trafiło w ubiegłym roku 143 499,69 zł za pracę w Urzędzie Miasta. Fiskus zabrał od niego na poczet zaliczki ponad 29 tys. zł. Prezydent, jak co roku, rozliczał się z żoną Jadwigą.
Od podatku odpisali ulgę budowlaną - na remont i modernizację domu na Sławinku wydali w 2005 roku 2140 zł i dzięki temu zmniejszyli podatek o 406,60 zł. Małżeństwo Pruszkowskich skorzystało również z ulgi na Internet – od dochodów odpisali sobie 549 zł. Wsparli organizację pożytku publicznego – 1 procent, czyli 224 zł, przekazali tradycyjnie na Fundację Integracyjną „Na Tatarach”.
Poprzedni rok był dla Andrzeja Pruszkowskiego nieco lepszy. W 2004 roku zarobił 145,6 tys. zł. Trzy razy mniej od prezydenta Lublina zarobił wojewoda lubelski Wojciech Żukowski. Urzęduje w gmachu przy ul. Spokojnej dopiero od grudnia. Wcześniej pracował w delegaturze kuratorium oświaty w Zamościu oraz dostawał pieniądze za przewodniczenie Radzie Miasta w Tomaszowie Lubelskim. W 2005 roku zarobił 45,5 tys. zł. Wojewoda rozliczał się z żoną Barbarą. 1 procent dali na Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia w Lublinie.
Poprzedni rok był dla Andrzeja Pruszkowskiego nieco lepszy. W 2004 roku zarobił 145,6 tys. zł. Trzy razy mniej od prezydenta Lublina zarobił wojewoda lubelski Wojciech Żukowski. Urzęduje w gmachu przy ul. Spokojnej dopiero od grudnia. Wcześniej pracował w delegaturze kuratorium oświaty w Zamościu oraz dostawał pieniądze za przewodniczenie Radzie Miasta w Tomaszowie Lubelskim. W 2005 roku zarobił 45,5 tys. zł. Wojewoda rozliczał się z żoną Barbarą. 1 procent dali na Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia w Lublinie.
