Elektrownia w Bełchatowie, jedna z największych w Polsce, chce w Lublinie zamówić specjalne ograniczniki prądu. Dlaczego u nas? - Bo to naukowcy z Politechniki Lubelskiej skonstruowali najnowocześniejszy osprzęt prądowy w Europie. Prototypy są już gotowe.
- Początki nie były łatwe - wspomina prof. Janowski. - Musieliśmy sprowadzać materiały potrzebne do konstrukcji aż ze Stanów Zjednoczonych. Bo u nas nikt takich nie produkuje.
Setki godzin w laboratoriach i pracowniach przyniosły jednak efekt. Naukowcy skonstruowali najnowocześniejsze w Europie ograniczniki prądu, które chronią urządzenia przed przeciążeniami. - Prace badawcze nad tym projektem dobiegają końca. Mamy już nawet gotowe prototypy - tłumaczy prof. Janowski. A po konstrukcje lublinian zgłaszają się kolejne zakłady, które chcą je kupić i używać. - Słyszałem m.in. o zainteresowaniu elektrowni w Bełchatowie - mówi nieśmiało Janowski.
Bo badacze z politechniki koncentrują się teraz na nowszym projekcie. Chodzi o tzw. zasobniki nadprzewodnikowe. To urządzenia, których działanie polega na gromadzeniu energii elektrycznej prądu stałego w elektromagnesie. Po co? - Żeby uniknąć kilkusekundowych przerw w dostawie prądu - wyjaśnia prof. Janowski. - To właśnie takie przerwy są przyczyną większości awarii energetycznych urządzeń w zakładach przemysłowych. Dla właścicieli takich zakładów oznacza to spore koszty, bo za naprawy albo zakup nowego sprzętu trzeba przecież płacić. Zasobniki pozwolą uniknąć takich awarii.
- Nasz pomysł nie jest nowatorski - przyznaje prof. Janowski. - Stosują go już m.in. Amerykanie. Ale w Polsce jeszcze nikt nie skonstruował takiego urządzenia. Jak nam się uda, będziemy pierwsi.
Prototypy mają być gotowe jesienią tego roku. Wtedy modele zostaną poddane serii badań kontrolnych. Będą też przetestowane w użyciu. Po przejściu testów zostaną wdrożone w życie.
Z zasobników będą mogli skorzystać właściciele zakładów przemysłowych stosujących nowoczesne linie technologiczne, np. firm chemicznych czy papierniczych, a nawet właściciele kuźni albo tartaków.