Lubelscy naukowcy tworzą niezwykłe centrum badań mózgu. Tu supernowoczesny sprzęt wcześnie wykryje choroby układu nerwowego.
Podobny ośrodek działa już w Jerozolimie w Izraelu, a drugi powstaje właśnie w Paryżu. Lubelskie Centrum Neuroinżynierii Klinicznej będzie trzecim w Europie. - Zjednoczyliśmy siły trzech uczelni, bo współczesna medycyna nie może się rozwijać bez techniki. A technika coraz więcej może czerpać z nauk o człowieku - mówi prof. Józef Kuczmaszewski, rektor PL.
- To centrum stworzy szansę rozwoju nowoczesnej technologii medycznej, która przez lata była u nas zaniedbywana. I to pomimo znakomitych kadr - podkreśla prof. Tomasz Trojanowski, kierownik Katedry i Kliniki Neurochirurgii i Neurochirurgii Dziecięcej Akademii Medycznej w Lublinie.
Głównym elementem ośrodka będzie najnowocześniejszy w naszej części Europy jądrowy rezonans magnetyczny. - Pozwoli na realizowanie prac, które mogą wywindować wiedzę o chorobach układu nerwowego na niezwykle wysoki poziom. I na stworzenie nowych technik badania takich chorób - wyjaśnia prof. Trojanowski. - A dla pacjentów będzie szansą na lepsze leczenie. W Lublinie pojawi się dostęp do techniki medycznej, o której do tej pory mogliśmy tylko marzyć.
W centrum znajdzie się też drugi rezonans: do prowadzenia badań na zwierzętach. - Oprócz tego, chcemy się zająć badaniem mózgu z punktu widzenia techniki i informatyki - tłumaczy rektor UMCS prof. Wiesław Kamiński. Naukowcy z uniwersytetu już od 10 lat badają symulacje kawałków kory mózgowej odpowiedzialnych za widzenie. Niedawno nawiązali współpracę z badaczami z Oxfordu.
- Moim marzeniem jest stworzenie neuroprotez, z których mogłyby korzystać osoby niepełnosprawne. Imitowałyby oko albo ucho - wyjaśnia dr Grzegorz Wójcik z UMCS.
Na budowę lubelskiego centrum potrzeba dwóch lat. I ponad 7 milionów dolarów. Pieniądze mają pochodzić z funduszy europejskich, z Ministerstwa Zdrowia, a także z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szefowie obu resortów już udzielili poparcia projektowi.
- To fantastyczna sprawa - podkreśla Ewa Kafarska, rzecznik MNiSW. - Pokazuje, jak uczelnie potrafią współdziałać i razem tworzyć niezwykle ciekawe rzeczy.
Więcej w dzisiejszym Magazynie na str. 6 i 7