W poniedziałek odbędzie się otwarta dla wszystkich dyskusja o przyszłości deptaka. Koncepcję jego przebudowy ma przedstawić architekt, który ją opracował. W planach są już kolejne takie spotkania, na których będzie można pytać o szczegóły, a to i owo pochwalić lub skrytykować
Nie będzie to pierwsze spotkanie w sprawie deptaka, ale pierwsze dostępne dla każdego. Wcześniej architekta Jacka Cieplińskiego przepytała Rada Kultury Przestrzeni działająca przy prezydencie Lublina.
– Cieszy nas bardzo, że rozmowa o deptaku toczy się wcześnie, gdy nie są podjęte jeszcze ostateczne decyzje – mówi Jan Kamiński, przewodniczący rady.
Decyzje dopiero mają zapaść, na razie jest tylko deklaracja, że przebudowa deptaka rozpocznie się w roku 2018. Wtedy też zlikwidowany ma być kontrast między istniejącą częścią deptaka a tą nową, która między ul. Kapucyńską a 3 Maja ma powstać do kwietnia 2017 r. podczas przebudowy pl. Litewskiego.
Na nowej części planowana jest nawierzchnia z granitu, nowe drzewka, jak też wbudowane w chodnik fontanny. Co jest w planie dla starej części? Architekt nie przewiduje tu wodotrysków, proponuje wymianę betonowej nawierzchni na taką z naturalnego kamienia, jak też zupełnie nowe słupy oświetleniowe.
Diabeł tkwi jednak w szczegółach i to o nich będzie można porozmawiać dziś z architektem. Szczegółem, który jak dotąd wzbudza największe emocje jest źródło światła.
W koncepcji wskazane są lampy ledowe, czego niektórzy się obawiają, jako negatywny przykład wskazując zimne światło lamp zamontowanych w otoczeniu Areny Lublin. – Nie słyszałem pozytywnej opinii co do tego oświetlenia. Każdy twierdzi, że te okolice nocą wyglądają bardzo smutno – pisze nasz Czytelnik. A Ratusz podkreśla, że ledowe lampy mogą też dawać światło barwy ciepłej.
Swoje propozycje ma też szef Rady Kultury Przestrzeni: – Można jeszcze zwęzić jezdnię ul. Królewskiej – proponuje Kamiński. W koncepcji zachowana jest obecna szerokość jezdni w ciągu ul. Lubartowskiej i Królewskiej, zlikwidowane zostają za to krawężniki, które byłyby zastąpione kamiennymi słupkami. Architekt przewidział tu i na całym pl. Łokietka nieco inny układ nawierzchni niż ten na dalszym odcinku deptaka, który byłby zbliżony do obecnego: środkiem ciemna kostka, po bokach jasne płyty.
Latarnie po obu stronach ulicy byłyby tylko między Ratuszem a ul. Świętoduską, dalej byłyby tylko z jednej strony, za to wysokie na 9 metrów. Naprzeciw nich posadzone byłyby nowe drzewka otoczone murkami służącymi jako ławki okładane egzotycznym drewnem.
– Po pierwszym spotkaniu mamy nadzieję, że wyjdzie z tego dobry projekt i mamy też wrażenie, że projektant dąży do jakości – ocenia Kamiński.
Poniedziałkowa prezentacja zacznie się w Ratuszu o godz. 17. Nie będzie to ostatnie spotkanie w sprawie deptaka, terminy kolejnych dopiero mają być ogłoszone.
9 metrów mają mieć nowe latarnie na deptaku
7 milionów złotych – na tyle szacuje miasto koszt przebudowy deptaka
17 godzina rozpoczęcia spotkania w Ratuszu
2018 w tym roku ma się zacząć przebudowa deptaka