Jeszcze w październiku ma być wiadomo, co zmieni się w koncepcji przebudowy parku Ludowego. Ratusz zebrał uwagi mieszkańców (wysypu nie było), teraz ma się odnieść do każdej z osobna. Na to, że dojdziemy do dworca przez teren targów raczej szans nie daje.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Odmieniony park ma być gotowy w wakacje 2019 roku. Aby tak się stało, najpierw trzeba sporządzić projekt, który na zlecenie miasta już rysuje firma LubCom. Jej obowiązkiem było też przygotowanie wstępnej koncepcji, by mieszkańcy mogli coś zasugerować zanim zapadną ostateczne decyzje co do parkowych atrakcji. Taka koncepcja została ogłoszona na początku września, do końca miesiąca miasto czekało na uwagi, ale nie dostało ich zbyt wiele. – Otrzymaliśmy 26 uwag – mówi Piotr Choroś z Kancelarii Prezydenta.
W ostatniej chwili swoje sugestie zgłosiła Rada Dzielnicy Za Cukrownią zaniepokojona planami wycinki drzew. Radnym nie podoba się też pomysł przerobienia amfiteatru na brodzik z wodnymi dyszami. Wolą, by zamiast tego odnowić amfiteatr. – Tym bardziej, że na terenie naszej dzielnicy nie ma takich miejsc – podkreśla Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca rady. Dodaje, że obiekt jest w takim miejscu, że organizowane tu imprezy nie byłyby w stanie zakłócać spokoju mieszkańcom.
Wśród uwag zgłoszonych przez mieszkańców są m.in. propozycje, by nad Bystrzycą usypać plażę, by stworzyć trasę do jazdy konnej, a także górkę saneczkową. Jest również prośba o to, by na ścieżce biegowej, która ma otaczać park, ustawić oznaczenia dystansu. Z kolei Rada Sportu wnioskowała o uzupełnienie urządzeń w plenerowej siłowni tak, by można było tu odbyć kompletny cykl ćwiczeń.
Ratusz zapowiada, że odpowie na wszystkie sugestie, które otrzymał. – Opracujemy tabelę, w której odniesiemy się do uwag – deklaruje Choroś. Dodaje, że nastąpi to jeszcze w październiku.
Ale to, co najczęściej pojawia się w dyskusji o przyszłości parku, to sprawa pieszego dojścia do ul. Dworcowej. Takie przejście działało przez kilkadziesiąt lat, do czasu gdy zagrodził je płot Targów Lublin. – Otwarcie tego terenu jest niemożliwe – stwierdza Krystyna Węclewicz-Grajek, prezes Targów Lublin. – To przedsiębiorstwo, które ma swoją odpowiedzialność i majątek, nie możemy przepuścić pieszych przez teren zakładu. Pracujemy natomiast nad kompromisem: wykonaniem pewnego obejścia tych terenów.
– Byłoby to naprawdę nieduże przesunięcie tego ciągu pieszego – zapewnia Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza. Nowe dojście do dworca ma być wyznaczone w powstającym w Urzędzie Miasta projekcie planu zagospodarowania terenu.
Co przewiduje koncepcja
• Do parku prowadzić ma 13 wejść, jednym z nich byłaby dwupoziomowa kładka dla pieszych i rowerzystów przerzucona przez rzekę od bulwaru • Parkowe alejki mają być zbudowane z asfaltu w kolorze piaskowym i mają służyć wszystkim, zarówno pieszym jak i rowerzystom • Ci ostatni będą mieć dodatkowo wydzieloną ścieżkę rowerową • Mowa jest o placach zabaw dla dzieci w różnym wieku oraz o placu zabaw dla psów, bo w takiej formie zbudowany miałby zostać jeden z trzech psich wybiegów • W planach jest plenerowa siłownia, dwukilometrowa ścieżka biegowa otaczająca park, brodzik w miejscu amfiteatru, toalety z natryskami i osadzony na 12-metrowej ścianie pionowy ogród mający zasłonić hale targowe • Nie ma za to malowniczych, ale bardzo kosztownych kładek na wysokości koron drzew.