Sąd odrzucił wczoraj protest części mieszkańców gminy Konopnica w sprawie przebiegu obwodnicy Lublina. Po latach sporów drogowcy mogą się brać ostro
do pracy.
Walka o przebieg drogi przez gminę Konopnica trwa od lat 90. ubiegłego stulecia. Mieszkańcy gminy podzielili się - nikt nie chciał, żeby samochody pędziły drogą ekspresową pod oknami jego domu. Powstawały kolejne warianty przebiegu trasy. Wreszcie w 2005 roku ówczesny wojewoda Andrzej Kurowski wydał decyzję lokalizującą trasę zgodnie z wolą drogowców: wzdłuż linii wysokiego napięcia.
Mieszkańcy, którzy proponowali dłuższy przebieg obwodnicy - za to z mniejszą ilością wyburzeń - zaprotestowali. Ale ich protest odrzucił w grudniu ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny. Odwołali się do wyższej instancji i wczoraj przegrali.
Odetchnęli drogowcy. - Wreszcie ruszymy z miejsca. Biegli wycenią grunty przewidziane pod obwodnicę w gminie Konopnica.
Co na to przeciwnicy takiego przebiegu obwodnicy? - Nie składamy broni. Idziemy szukać sprawiedliwości do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - mówi Mirosław Michalak, który dodaje, że będą walczyć w imieniu ludzi zaskoczonych decyzjami drogowców.