Już na przełomie tego roku na Lubelszczyźnie, podobnie jak w całej Polsce, będzie dostępna szczepionka przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) w większości przypadków wywołującego raka szyjki macicy. Ten radosny fakt ogłosili lubelscy ginekolodzy.
– Największy sens ma szczepienie dziewczynek w wieku 10–12 lat, ponieważ nie rozpoczęły one jeszcze życia seksualnego – mówi prof. Jan Kotarski ze szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie. – Trzy dawki szczepionki kosztować będą około 1500 zł. Rozpocząłem rozmowy z klubem Rotary, aby sfinansować szczepienia dziewczynek w domach dziecka.
Zaszczepienie się nie zwalnia kobiet z regularnych badań cytologicznych. Dopiero połączenie obu metod profilaktycznych może całkowicie wyeliminować ten nowotwór, który każdego dnia zabija w Polsce pięć kobiet. Jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie pod względem wyleczalności raka szyjki macicy. Kobiety nie zgłaszają się na badania. Do lekarza przychodzą za późno.
Rak szyjki macicy jest konsekwencją zakażenia się wysoko rakotwórczymi typami wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). Rozwija się od kilku do kilkudziesięciu lat i jest poprzedzony całkowicie wyleczalnymi stanami przednowotworowymi. Takie stany wykrywa się w badaniu cytologicznym i leczy w ciągu jednego dnia.
Na polski rynek trafi też szczepionka z przeznaczeniem dla kobiet dorosłych. Jednak zanim się zaszczepimy, sprawdźmy, czy nie jesteśmy akurat zakażeni wirusem HPV. To wyklucza szczepienie. Taką infekcję stwierdza, m.in. badanie cytologiczne. (step)