Rozszerzenia kręgu osób podlegających lustracji domaga się od Sejmu i Senatu lubelska Rada Miasta. Na swej ostatniej sesji wystosowała w tej sprawie apel do parlamentu.
Lubelscy radni chcą prześwietlenia rzesz idących w miliony. Radnych, władz samorządowych wszystkich szczebli oraz nauczycieli jest w Polsce ponad milion. Dziennikarzy i osób "na kierowniczych stanowiskach w administracji gospodarczej” policzyć po prostu nie sposób. Podobnie jak tych, którzy "podejmują decyzje dotyczące obywateli”.
- Nie liczyłem, ile to będzie ludzi i nie jest to moim zmartwieniem - przyznaje otwarcie radny Sławomir Janicki, autor apelu. Pytanie o to, dlaczego chce poszerzać krąg lustrowanych, uważa za absurdalne. - Tak samo jak pytanie "czy karać złodziei”. Jeśli ktoś działał na szkodę Polski, ludzie muszą to wiedzieć. Wystarczy rozbudować IPN do takich rozmiarów, by zrobił to w ciągu kilku lat.
Za przyjęciem apelu do parlamentu głosowało 10 radnych. Głównie z Ligi Polskich Rodzin oraz Klubu "Prawo i Rodzina”, w skład którego wchodzą w większości ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością. Przeciw było 5 (SLD, SdPl, Samoobrona). Dwóch wstrzymało się od głosu. Łącznie głosowało 17 osób. O jedną więcej niż wynosi quorum.