W Lubelskiem można korzystać z kąpielisk w Okunince i Nieliszu oraz 43 miejsc wykorzystywanych do kąpieli. Woda we wszystkich miejscach zbadanych przez sanepid jest czysta, ale jest problem z ratownikami.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– W tym momencie we wszystkich zweryfikowanych przez nas miejscach woda nadaje się do kąpieli. Sytuacja jest porównywalna do ubiegłego roku – nie mamy na razie drastycznych sytuacji jeśli chodzi o wskaźniki mikrobiologiczne – mówi Jolanta Dobrzańska, kierownik Oddziału Higieny Komunalnej w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Stan wody weryfikujemy co tydzień. Najlepiej śledzić na bieżąco serwis kąpieliskowy na naszej stronie internetowej wsselublin.pis.gov.pl. Można tam też znaleźć informacje o nowych miejscach do kąpieli, jeśli się takie w ogóle pojawią. Jest problem z ratownikami, więc część ośrodków nie decyduje się na otwarcie.
– Problem z brakiem ratowników jest od dawna. Samorządy dbają, żeby zarządzanych przez gminy kąpieliskach było bezpiecznie. Gorzej jest z prywatnymi ośrodkami – mówi Piotr Kubić z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie.
– Często właściciele wykorzystują luki w prawie i unikają w ten sposób odpowiedzialności. Na przykład jeśli nie mają ratowników, wywieszają kartkę, że obok jest kąpielisko z ratownikiem. W razie czego mogę się tłumaczyć, że poinformowali o tym turystów.
– Nasza gmina dofinansowuje WOPR, który przysyła w weekendy ratowników. Czuwają oni nad bezpieczeństwem nad wodą na terenie naszej gminy, między innymi nad Łukczem czy Piasecznem – mówi Andrzej Chabros, wójt Ludwina. – Nie zabezpieczamy jednak ratowników w miejscach, gdzie działa prywatny przedsiębiorca. To on czerpie zyski z tego miejsca, więc on powinien czuwać nad bezpieczeństwem. Dotyczy to np. Resortu Piaseczno, który wybudował na plaży molo i prowadzi działalność hotelarsko-gastronomiczną.
Tam jednak usłyszeliśmy, że właścicielem plaży jest gmina. – Skoro gmina jest właścicielem, to ona powinna zabezpieczać ratowników – powiedział nam pracownik ośrodka.
– W tym roku udało nam się skompletować załogę już przez sezonem – przyznaje z kolei Beata Staszewska, prezes spółki Zalew, zarządzającej Parkiem Rekreacji Zoom Natury w Janowie Lubelskim, który leży nad zalewem.
Zobacz także: W Polsce brakuje ratowników wodnych.
Wideo: TVN24 /x-news