Rozmowa z Grzegorzem Muchą i Sławomirem Furtakiem z kabaretu Mimika, którzy wystąpią na festiwalu w Edynburgu.
G.M.: Cieszymy się, w końcu to ogromne wyróżnienie. Taki wyjazd wymaga sporo pracy, wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Od dwóch tygodni prawie nie śpimy, ciągle ćwiczymy. W programie mamy 5 występów, każdy trwa godzinę. W Edynburgu będzie nas można oglądać od 16 do 20 sierpnia w The Ukrainian Club Hall.
• Co przygotowaliście dla festiwalowej publiczności?
S.F.: Specjalne show "The Fairytale Forest” (ang. "Bajkowy Las”). To pantomimiczny program, który jest mieszanką ruchu, dźwięku i oczywiście humoru. Znalazło się w nim kilka sprawdzonych skeczy, ale przerobionych z myślą o anglojęzycznej publiczności – z zagraniczną muzyką i angielskimi tytułami. Będzie też kilka nowych, ale to niespodzianka.
• Zdradźcie chociaż jeden.
G.M.: W skeczu "Ratuj się kto może” zamienimy publiczność w morze. Przykryjemy wszystkich wielkim niebieskim płótnem, w którym będą tylko otwory na głowy. Pomagać będą nam hostessy w bikini. Będzie to zabawa w typowo wakacyjnym klimacie. Na koniec będzie numer z rekinem, ale nie zdradzimy jaki.
• Mieliście już okazję pracować z zagraniczną publicznością?
S.F.: Tak, i mamy bardzo pozytywne doświadczenia. Wszyscy świetnie się bawili.
Lublin w Szkocji
Edinburgh Festival Fringe to największy na świecie festiwal sztuki i teatru. Impreza odbywa się od 1948 r. Obok Mimiki, w ramach programu "Polska Arts in Edinburgh 2012” publiczność zobaczy też spektakl "Kukła. Księga Blasku” w reż. Pawła Passiniego.