W Gimnazjum nr 12 od roku 5 kamer podgląda, co dzieje się wokół placówki. Wkrótce ''elektroniczne oczy'' pojawią się w Gimnazjum nr 16 na lubelskim Czechowie. Dyrektorzy zapewniają, że to zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo uczniów.
Jako przyczyny montażu urządzeń dyrektor Obara podaje bezpieczeństwo uczniów i pracowników. - Odkąd je mamy, nie ma pod szkołą żadnych dealerów narkotyków, nie było też pobić. Wszystko widzimy i w razie czego możemy szybko reagować. Uczniowie nie palą też papierosów, przynajmniej w zasięgu kamer. Monitoring to tańszy i efektywniejszy sposób na poprawę bezpieczeństwa niż ochrona.
System kosztował ok. 12 tys. złotych. Jego zakup i instalację - w ramach programu pilotażowego - w całości sfinansował Urząd Miejski.
- Szkoła mieści się w niezbyt ciekawym punkcie miasta. Pobliskie targowisko i Stare Miasto nie należą do najbezpieczniejszych - wyjaśnia Zbigniew Bagiński, członek Zarządu Miasta. - Zrobiliśmy to w trosce o uczniów. Ich rodzice nie są zamożni i nie stać by ich było na zakup takiego systemu. Jednak na kolejne inwestycje nie mamy już środków.
System monitoringu powstaje także w Gimnazjum nr 16 na Czechowie. - Wprawdzie oficjalny odbiór nastąpi za kilka dni, ale kamery już działają. Pieniądze na ich instalację pochodziły od rodziców i sponsorów - informuje Barbara Warda, dyrektorka Gimnazjum nr 16. - Mamy rozległy teren z boiskami, bieżnią. Chodzi nam o zwiększenie bezpieczeństwa uczniów i pracowników oraz ochronę mienia.
W szkole zainstalowano system na minimum 20 kamer (z możliwością dołączenia kolejnych). Monitory znajdują się w specjalnym pomieszczeniu. Dyżurować mają w nim odpowiednio przeszkolone osoby.
- Obraz przekazywany przez kamery będzie nagrywany - dodaje B. Warda. - W dzień i w nocy. Większość kamer znajduje się na zewnątrz budynku, jednak kilka będzie w środku. Nie powiem gdzie, bo niektóre będą niewidoczne. Ale zapewniam, że prywatność uczniów i ich prawa zostaną uszanowane.