Akcja Dziennika: Projekt wprowadzenia od nowego roku winiet wzbudza coraz większe niezadowolenie. Zaprotestujmy razem
Masz dosyć rządowych pomysłów na skubanie kierowców? Wypełnij nasz kupon z protestem przeciwko opłatom za winiety. My zadbamy, aby dotarł do ministra infrastruktury.
Kierowcy od lat są traktowani jak dojna krowa. Akcyza na samochody, potężna akcyza na paliwo - to tylko niektóre przykłady niezaspokojonego apetytu fiskusa.
- W województwie lubelskim - według szacunkowych danych Polskiej Izby Paliw Płynnych - sprzedaje się rocznie 580 tysięcy metrów sześciennych paliw - mówi Jan Serwa, prezes Orlen Petroprofit w Niemcach pod Lublinem.
W sumie - z tytułu akcyzy - do budżetu państwa w ciągu roku lubelscy kierowcy, według naszych obliczeń, oddają 722 miliony 390 tysięcy złotych. Według założeń z 1998 r. w tym roku do naszego województwa na remonty, utrzymanie i budowę dróg powinno wpłynąć 40 proc. tej kwoty, czyli 288 milionów 956 tysięcy złotych.
A ile wraca? Jak dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Finansów budżet państwa w 2002 roku przeznaczy na drogi w województwie lubelskim prawie 235 mln złotych, z czego ponad 180 mln trafi do budżetów powiatowych. A tam te środki nie są w 100 proc. wykorzystywane na drogi.
Głosy przeciwko wprowadzeniu winiet nie milkną w całej Polsce. W Internecie tworzą się komitety protestacyjne Do naszej redakcji dzwonią rozżaleni kierowcy, którzy jasno mówią: dość, zróbcie coś w tej sprawie.
Na stronie 4 zamieszczamy kupon "Nie dla winiety”. Wytnijcie go i przyślijcie pod adresem naszej redakcji: Dziennik Wschodni, ul. Staszica 20, 20-081 Lublin z dopiskiem "Nie dla winiety”. Dostarczymy je do Ministerstwa Infrastruktury, do ministra Marka Pola. •