Już od dziś na problematycznym skrzyżowaniu al. Kraśnickiej z ul. Bohaterów Monte Cassino sygnalizacja nie będzie przełączana w tryb migającego światła żółtego. Właśnie przy pulsujących sygnalizatorach dochodzi tu do poważnych wypadków drogowych.
Jest noc, ulice są puste, a kierowca pewnie wjeżdża na skrzyżowanie, jakby miał pierwszeństwo, chociaż wcale go nie ma. To powtarzalny do znudzenia schemat wypadków, do których dochodzi na skrzyżowaniu obok kościoła na Poczekajce. Trzy osoby zostały ranne, gdy w jedną z październikowych nocy samochód dostawczy zderzył się tu z osobowym. A to tylko jedno z wielu zdarzeń.
Drogą z pierwszeństwem przejazdu wciąż jest al. Kraśnicka, mimo przedłużenia ul. Bohaterów Monte Cassino, na której znacznie zwiększył się ruch samochodów, odkąd otwarto al. Mazowieckiego. Kierowcy jadący w stronę Czubów równą i szeroką drogą, zbyt często „nie zauważają”, że powinni ustąpić poruszającym się al. Kraśnicką. Sygnalizacja ich do tego nie zmusza, bo po godz. 23 jest przełączana w tryb migającego żółtego światła. A same znaki, jak się okazuje, nie wystarczają.
Urzędnicy postanowili, że sygnalizacja obok kościoła na Poczekajce nie będzie już przełączana na noc w tryb pulsujący.
– Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej z ul. Bohaterów Monte Casino od dzisiejszej nocy będzie działać w trybie kolorowym całodobowo. Zmiana harmonogramu nastąpi zdalnie – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.