Mełgiewska, Metalurgiczna, Męczenników Majdanka to - według miejskich statystyk, jedne z najbardziej dziurawych ulic w mieście.
W magistracie czekają już na zwiększoną liczbę wniosków o odszkodowanie. Urzędnicy przyznaję, że lubelskie ulice nie są w najlepszej kondycji.
- Przykładem może być rejon skrzyżowania al. Warszawskiej i Solidarności - mówi Adam Borowy z Wydziału Dróg i Mostów Urzędu Miasta. - Fragment ul. Smorawińskiego również wymaga remontu. To stare nawierzchnie i mimo łatania, są w coraz gorszym stanie.
Drogowcy z kilku firm codziennie patrolują miasto. - W poniedziałek zużyliśmy tonę masy wypełniającej - mówi Wiesław Adamczyk, prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. - Na wtorek zaplanowaliśmy pół tony więcej. Mamy dwie załogi, które kontrolują nasz rejon. Robimy, co można, żeby zminimalizować szkody.
- W ubiegłym roku zgłosiło się do nas 169 osób, które zniszczyły auta na miejskich szosach - mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. - W tym roku mamy już pierwsze zgłoszenia.