- Plac Litewski nie jest miejscem na szeregową wystawę mniejszych
i większych pomników.
To jest problem kluczowy, bowiem lokalizacja nie stwarza innych problemów konserwatorskich i nie ingeruje ani w sprawy zieleni, ani w architekturę otoczenia placu - pisze w uzasadnieniu do swojego werdyktu Michał Witwicki, rzeczoznawca ministra kultury i dziedzictwa narodowego,.
Zdaniem wiceprezydenta Wojciechowskiego tzw. szeregowa wystawa nie jest żadnym problemem.
- Istnieje wspólny mianownik pomiędzy płytą Grobu Nieznanego Żołnierza
a planowanym pomnikiem, bo taki szereg ma na myśli rzeczoznawca. W grobie spoczywają szczątki żołnierza, który służył pod rozkazami marszałka - trudno o lepsze uzasadnienie dla połączenia pomników.
Z. Wojciechowski przypomniał, że część pl. Litewskiego, na której ma stanąć konny pomnik, została specjalnie przygotowana pod taką zabudowę. - Właśnie w tym miejscu stał przecież pomnik Wdzięczności. Piłsudski zostanie usytuowany niemal na jego fundamencie.
Wizja lokalna z udziałem przedstawiciela zespołu ekspertów decydująca dla losów pomnika, odbyła się
na polecenie generalnego konserwatora zabytków.
Jak zapowiadał wtedy Dariusz Kopciowski, zastępca konserwatora wojewódzkiego, opinia ekspertów ma posłużyć
do opracowania nowego postanowienia w sprawie umiejscowienia pomnika. Opinia już jest, jakie orzeczenie wyda konserwator - ciągle nie wiadomo.
- W głowie mi się nie mieści, że rzeźby takiego człowieka jakim był marszałek Piłsudski mogłoby zabraknąć na pl. Litewskim - oświadczył
Z. Wojciechowski podczas środowej konferencji prasowej w lubelskim ratuszu. - Apeluję
do konserwator Haliny Landeckiej o jak najszybsze wydanie orzeczenia.
Jestem przekonany,
że będzie pozytywne.
Uroczyste odsłonięcie zaplanowano już na 10 listopada, czyli na dzień przed Świętem Niepodległości.
W tym dniu przypada rocznica przyjazdu marszałka z twierdzy Magdeburg do Polski.
Jak dowiedzieliśmy się od konserwator H. Landeckiej, orzeczenie zostanie wydane na początku przyszłego tygodnia.