Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił właśnie przetarg na obsługę linii autobusowych. Na razie chce zlecić kursy ośmioma pojazdami. Mają być w nich honorowane te same bilety, co w MPK. W planach są kolejne przetargi.
To ma się zmienić. Od stycznia w części autobusów prywatnych będą honorowane miejskie bilety. Dotyczyć to będzie tych pojazdów, które będą kursować na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego. ZTM ogłosił właśnie pierwszy przetarg na obsługę takich połączeń. Wygra ta firma, która zaoferuje najniższą cenę za tzw. wozokilometr. W przetargu nie będzie mogło wystartować MPK.
Zwycięzca przetargu podpisze z ZTM czteroletnią umowę, a kursy zacznie najprawdopodobniej od 1 stycznia. Nie będzie przypisany do żadnej konkretnej linii. – Będziemy wysyłać go na różne trasy, w zależności od potrzeb – zapowiada Lech Pudło, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Już w poniedziałek znane mogą być dokładne wymogi, które będą musieli spełnić przewoźnicy, którzy chcą być dopuszczeni do przetargu. – Wymogi, oczywiście, mamy już ustalone, ale nie możemy ich podać, dopóki nie ukażą się w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Wcześniejsze ich ujawnienie mogłoby skutkować unieważnieniem przetargu, gdyby ktoś poskarżył się, że ci, którzy czytają lokalną prasę znali wymogi wcześniej, niż inni – wyjaśnia Pudło.
Wiadomo już, że autobusy, którymi wykonywane będą kursy, muszą mieć nie mniej niż 11 m długości i – przynajmniej w części – niską podłogę. Będą też pomalowane w miejskie barwy.
Później ZTM ogłosić ma następny przetarg. Nie wiadomo jednak, na ile pojazdów, bo pozwolenia wydane przewoźnikom zbierającym opłaty do czapki nadal są ważne, a miastu ciężko byłoby znaleźć powód, by odmówić tym, którzy wystąpią o nowe zezwolenie po terminie ważności obecnie używanego.