Bardziej estetyczne szyldy mogą zawisnąć na ul. 1 Maja i Zamojskiej. Kilkunastu przedsiębiorców skusiło się na nowe, które za darmo chce im zaprojektować i wykonać Centrum Kultury. Na wtorek planowane jest pierwsze spotkanie z chętnymi
To dalszy ciąg akcji, o której pisaliśmy w drugiej połowie lipca. Wtedy to Centrum Kultury złożyło niecodzienną ofertę kupcom z dwóch typowo handlowych ulic: Zamojskiej i 1 Maja. Propozycja brzmiała: porzućcie stare szyldy, nowe wymyślimy i wykonamy wam na swój koszt. Oferta była ważna do końca lipca.
– Zgłosiło się kilkunastu przedsiębiorców – mówi Szymon Pietrasiewicz z Centrum Kultury. – To sklepy, punkty usługowe i zakłady gastronomiczne.
Pod nowym szyldem handlować już wkrótce może Serdelek, działający przy 1 Maja sklep z wędlinami, który odpowiedział na ofertę. – Może coś z tego będzie – mówi Anna Gosik, właścicielka Serdelka. I zapewnia, że w przeciwieństwie do szyldu towar ma świeżutki, bo mięsno-wędliniarska konkurencja na jej ulicy jest ostra. – Sklepy są co krok – mówi pani Anna i liczy na to, że wkrótce jej sklep zmieni wizerunek i będzie się wyróżniał wśród konkurencji.
– Ile lat ma mój szyld? Z siedem..., osiem... – zastanawia się Grzegorz Szostak, który przy ul. 1 Maja handluje armaturą sanitarną. Miejsce ma dobre, bo to narożna kamienica po stronie pl. Bychawskiego. Szyld nie wygląda już tak atrakcyjnie, więc pan Grzegorz postanowił się zgłosić. – Można by coś pomyśleć, zdjąć tę blachę, jakoś ładniej to wymalować – wyjaśnia. Niemal to samo mówi działający niedaleko fotograf: – Może jakiś fajny szyld się zrobi...
W akcji chcą brać udział nie tylko właściciele niedużych sklepów. – Zgłosił się nawet dom towarowy Rusałka działający przy Zamojskiej – mówi Pietrasiewicz. – Mamy też komis samochodowy.
Nie od razu na obu ulicach zobaczymy nowe, bardziej estetyczne szyldy. – Na wtorek zaplanowaliśmy spotkanie ze wszystkimi chętnymi i miejskim konserwatorem zabytków poświęcone m.in. estetyce ulicy i szyldów. Uczestnicy dowiedzą się jaki będzie dokładny przebieg tej akcji i zdecydują, czy będą brać w niej udział – wylicza Pietrasiewicz. Nowe tablice mają być przygotowywane we współpracy z przedsiębiorcami.
Pomysł na taką wymianę szyldów nie narodził się nad Bystrzycą, ale został podpatrzony w Gdyni, gdzie zeszłej jesieni udało się wymienić pięć.
W Lublinie wybór padł na ul. 1 Maja i Zamojską, na których to ulicach różnej urody szyldy mocno przekrzykują się wizualnie.