

Kilkumilionowego odszkodowania chce Kościół od prezydenta za ziemie w pobliżu ul. Nałęczowskiej. Część gruntów ma być zwrócona w naturze.

Zakład znajdował się w miejscowości Rury Brygidkowskie na terenie gminy Konopnica. Teraz jest to część Lublina, a dokładnie okolice ul. Nałęczowskiej, Morwowej i Wojciechowskiej. Znajdują się tu m.in. baraki socjalne, sklepy, myjnia, parking, czy też jezdnia ul. Morwowej.
Po kilkudziesięciu latach orzeczenie o nacjonalizacji zostało unieważnione na mocy decyzji Ministerstwa Gospodarki. – Ta decyzja jest prawomocna. Kwestia roszczeń z tym związanych należy teraz do parafii archidiecezjalnej – wyjaśnia Małgorzata Zdunek, dyrektor Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.
Parafia wystąpiła już do miasta z żądaniem zwrotu części nieruchomości w naturze. Cała nieruchomość ma około 4 ha powierzchni, ale większości nie da się zwrócić. – Najwyżej jedną trzecią. Nie możemy zwrócić np. drogi lub gruntów obciążonych prawem użytkowania wieczystego – mówi Zdunek.
Za pozostałe nieruchomości Kościół wystąpił o odszkodowanie. Nieoficjalnie mowa o kwocie sięgającej nawet 4 milionów złotych.
Odszkodowanie będzie płacić najprawdopodobniej miasto, ale nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, skąd mają pochodzić pieniądze na ten cel. Ratusz wystosował w tej sprawie oficjalne pismo do Prokuratorii Generalnej, instytucji powołanej do reprezentowania Skarbu Państwa. Na razie czeka na odpowiedź.