Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W przyszłym roku za metr sześcienny wody nie powinnyśmy zapłacić więcej niż 2 zł. Ministerstwo Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ugięło się pod wpływem protestów Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, rad miejskich i MPWiK z całego kraju, obniżając opłaty za użytkowanie środowiska i ustalając nowe, niższe mnożniki jakości wody.
Przypomnijmy. Projekt rozporządzenia do „Prawa Ochrony Środowiska” przygotowany przez ministerstwo zakładał, że z każdego zużytego w gospodarstwie domowym lub firmie metra sześciennego wody do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wpłynie 50 groszy. Do tej pory do funduszu wpływało odpowiednio: 2 grosze z gospodarstwa domowego i 40 groszy z firmy. Po protestach kwotę zmniejszono do 25 gr.
– W najnowszej autopoprawce do rozporządzenia przedstawionej Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów, ministerstwo proponuje 12,5 gr od metra sześciennego – mówi Tadeusz Fijałka, prezes lubelskiego MPWiK. – Zmniejszono także mnożnik jakości wody, dla Lubelszczyzny ma on obecnie wartość 2.
Oznacza to, że cena metra sześciennego wody w przyszłym roku wzrośnie o 25 groszy, czyli do 1,87 zł. Do tej kwoty doliczyć trzeba także wprowadzaną z reguły raz w roku podwyżkę inflacyjną.
– W najnowszej autopoprawce do rozporządzenia przedstawionej Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów, ministerstwo proponuje 12,5 gr od metra sześciennego – mówi Tadeusz Fijałka, prezes lubelskiego MPWiK. – Zmniejszono także mnożnik jakości wody, dla Lubelszczyzny ma on obecnie wartość 2.
Oznacza to, że cena metra sześciennego wody w przyszłym roku wzrośnie o 25 groszy, czyli do 1,87 zł. Do tej kwoty doliczyć trzeba także wprowadzaną z reguły raz w roku podwyżkę inflacyjną.
