- Gdy dobiegł do uciekiniera, rzucił się na niego jak furiat - mówi starszy mężczyzna. - Zdzielił go cegłówką po głowie. Potem przewrócił
i zaczął kopać. Wokół było pełno krwi.
- Wyglądał jakby wpadł
w szał - mówi jeden
z mieszkańców ul. Herbowej. - Nic do niego nie docierało. Czuć było od niego alkohol.
Sprawą zajęła się
Komenda Główna Policji. Paweł Biedziak, jej
rzecznik, powiedział,
że komenda prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie zachowania funkcjonariusza. - Są rozbieżności w relacjach świadków i funkcjonariusza. Jeśli się potwierdzi, że policjant użył bezpodstawnie broni, zostanie ukarany. Czy zatrzymany przez niego mężczyzna odniósł obrażenia? - Nie od użycia broni - odparł P. Biedziak.