Współpracownicy Elżbiety Kruk zapomnieli wypowiedzieć umowę informatykowi pracującemu przy stronie internetowej byłej posłanki PiS. Ten czekał na zapłatę za usługi. Nie doczekał się i wyłączył witrynę.
Po wpisaniu w internetową wyszukiwarkę Google nazwiska „Elżbieta Kruk” pojawia się adres strony byłej posłanki, a obecnie szefowej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Z dopiskiem: „Strona wyłączona z powodu nieopłacenia abonamentu – skontaktuj się z administratorem serwisu”.
Tomasz Różański, asystent przewodniczącej Kruk: Miejsce na serwerze wykupiliśmy na rok, czyli do połowy lipca. Jednak strona została zawieszona, bo w lutym pani przewodnicząca przestała być posłanką. Wówczas witryna powinna być po prostu zlikwidowana.
Jednocześnie Różański zapowiedział, że pracownicy byłego biura poselskiego skontaktują się z administratorem i wyjaśnią sytuację. Okazało się, że stronę zablokował Mirosław Hajkowski, który odpowiadał za techniczną obsługę witryny, m.in. aktualizację. – Zrobiłem to, bo biuro poselskie nie zapłaciło mi wszystkich pieniędzy za prace nad stroną. Kwota jest nieistotna, chodzi o kilkaset złotych – mówi. I dodaje: Wydzwaniałem do biura b. posłanki, ale bezskutecznie. Dałem sobie spokój i jakiś tydzień temu wyłączyłem witrynę.
– Doszło do nieporozumienia. Także z mojej winy, bo byłem zabiegany i nie powiedziałem Mirosławowi Hajkowskiemu, że rezygnujemy z jego usług – przyznaje Michał Mulawa, były asystent Elżbiety Kruk. Dlatego Hajkowski sądził, że jesteśmy mu winni pieniądze.
Mulawa zapowiada, że zaraz zadzwoni do informatyka. Faktycznie. Wczoraj po południu Hajkowski powiedział nam: Już nie ma sprawy. PiS nie jest zainteresowany dalszym prowadzeniem strony, a skoro tak, to nie będę się domagał pieniędzy.
Mulawa zapowiada, że do połowy lipca, wchodząc na stronę www.elzbietakruk.pl, zostaniemy automatycznie przekierowani na stronę Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Potem strona byłej posłanki zniknie.
Elżbieta Kruk jest jednym z najbliższych i najbardziej zaufanych współpracowników prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Była jego asystentką, kiedy kierował Najwyższą Izbą Kontroli. W Prawie i Sprawiedliwości od 2001 roku. Dzięki jej staraniom Sejm przegłosował 14 mln zł na budowę lotniska pod Świdnikiem. W lutym br. została wybrana na przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wówczas zrzekła się mandatu poselskiego.