Wydawnictwa Szkolne i Pedagogicznych ogłosiły, że rozdają za darmo 100 tysięcy kompletów podręczników. Nowa Era gotowa jest rozdać 0,5 mln podręczników. Wydawcy zapewniają, że nie jest to nowa gra marketingowa, ale chęć wsparcia biedniejszych uczniów.
Informacje o akcji "Wsparcie na starcie” pojawiły się po wypowiedzi minister edukacji, Krystyny Łybackiej, która stwierdziła, że bezpośrednia sprzedaż podręczników w szkole budzi niepokój i niezadowolenie rodziców niejednokrotnie zmuszonych do nabywania książek w szkole. Zdarza się, że oferujący podręczniki przekazują placówce nagrody rzeczowe, których otrzymanie uzależnione jest od wysokości sprzedaży.
- Uznaję takie zjawisko za naganne i zwracam uwagę na znowelizowaną ustawę o nieuczciwej konkurencji, która w ramach promocji zezwala na darowizny jedynie w postaci sprzedawanego towaru - stwierdziła min. Łybacka.
Z roku na rok spada liczba uczniów, rośnie natomiast liczba wydawnictw podręcznikowych. Do niedawna był to najłatwiejszy sposób zarabiania na edukacyjnym rynku. Wprowadzenie nowego tytułu na ministerialną listę dopuszczającą do użytku szkolnego nie było zbyt trudne. Później wystarczyło już tylko przekonać nauczycieli do wyboru określonego tytułu i hurtowego zakupu dla uczniów całej szkoły.
- W małej miejscowości było to dość korzystne rozwiązanie, bo rodzice nie zawsze zdążą ze znalezieniem książki w księgarni w innej miejscowości - mówi Ewa Orlik, dyr. Szkoły Podstawowej w Krzesimowie.
Szkoła w Krzesimowie korzystała dotychczas z oferty WSiP i MAC, teraz jednak uczniowie będą musieli radzić sobie sami z zakupem podręczników. Informacje o akcji "Wsparcie na starcie” jeszcze tam nie dotarły.
Gimnazjum nr 1 w Niemcach postanowiło zaś skorzystać z oferty WSiP. - Połowa z listy podręczników w naszej placówce pochodzi z tego wydawnictwa - mówi Małgorzata Nowak, dyr. gimnazjum w Niemcach. - Nigdy natomiast szkoła nie prowadziła zbiorczych zakupów podręczników dla uczniów. Nawet jeśli nauczyciele robią to tylko z czystej chęci pomocy - to i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto zakwestionuje ich uczciwe intencje.(alf)