Jakub Górzyński cierpiący na ostrą białaczkę szpikową poleciał w niedzielę do Stanów Zjednoczonych. 19-latek z Lublina przejdzie w Houston badania. Od nich będzie zależeć czy zostanie zakwalifikowany do dalszego leczenia. To jego ostatnia deska ratunku.
19-latek, który o swojej chorobie dowiedział się w ubiegłym roku jest po wielu chemioterapiach. Nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu. Ze względu na zły stan zdrowia Jakuba nie jest możliwy też przeszczep szpiku kostnego. Tym samym możliwości jego leczenia w Polsce się już wyczerpały.
Jedyną szansą i nadzieją na życie jest kosztowne leczenie w Stanach Zjednoczonych, niestety przewyższa to możliwości rodziny. Pomoc zaoferowało wiele osób. W zbiórkę pieniędzy dla chorego 19-latka zaangażowały się m.in. szkoły i Fundacja Siepomaga.
W końcu udało się zebrać kwotę niezbędną by przeprowadzić w klinice w Houston badania – ok. 37 tys. dolarów.
19-latek razem ze swoją mamą wylecieli do USA w niedzielę przed godz. 7 rano. – O godz. 19 mieli być w Houston – tłumaczy siostra Jakuba, z którą po południu rozmawialiśmy. – W poniedziałek są umówieni w klinice na badania. Od nich będzie wszystko zależeć. Jeśli Kuba zostanie zakwalifikowany to zostaje, jeśli nie to wraca do Polski…
Tymczasem zbiórka pieniędzy trwa nadal, bo jeśli 19-latek zostanie na leczeniu potrzebne będą kolejne środki.
Jak pomagać?
Informacje jak dokonać wpłat znajdują się na stronie internetowej siepomaga.pl jak też na profilu "Pomoc dla Kuby” na Facebooku.