Wczoraj dyrektor Gimnazjum przy ul. Elektrycznej w Lublinie dostarczył kuratorowi oświaty pisemne wyjaśnienia w sprawie pobicia Michała, pierwszoklasisty z tej szkoły.
– I on właśnie za udział w bójce został ukarany zgodnie z regulaminem. Został przeniesiony do równoległej klasy – mówi Adam Szymala, dyrektor gimnazjum. Dodał, że młodszy brat Michała, Krzysztof potwierdził, iż bójka była „umówiona”. Później dyrektor informował matkę chłopca, że powinna zgłosić zajście policji.
To wersja dyrekcji. Rodzina twierdzi co innego. – Michał przeszedł operację złamanego nosa i leży w szpitalu. Nie mógł mieć z napastnikami porachunków, bo ich nie znał. Mówił, iż kazali mu śpiewać, pobili go za to, że nie chciał ich słuchać – mówi dziadek chłopca Ryszard Dankiewicz.
– Sprawa jest już w rękach fachowców. Zajął się nią wizytator mający pod opieką tę szkołę – mówi Sławomir Sosnowski, lubelski wicekurator. Ponieważ Michał leży w szpitalu, z rozstrzygnięciem sprawy postanowiliśmy zaczekać aż go opuści i będzie można z nim porozmawiać.