Wciąż nie skończyło się formalne przejęcie Zalewu Zemborzyckiego przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Konkretnych planów rewitalizacji akwenu też jeszcze nie ma.
Od 1 stycznia 2018 roku zarząd nad zbiornikami wodnymi w całej Polsce sprawuje Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie. Instytucja powstała w wyniku nowelizacji prawa wodnego. Oprócz opieki nad akwenami, zajmuje się też m.in. ustalaniem cen za wodę czy ochroną przeciwpowodziową.
We wrześniu prezes spółki Przemysław Daca zapowiedział w Lublinie rewitalizację Zalewu Zemborzyckiego. Mówił wówczas, że szczegóły szacowanej wstępnie nawet na 300 mln inwestycji, będą znane w ciągu miesiąca. Nie wykluczał, że z akwenu zostanie spuszczona woda.
W październiku, jeszcze w trakcie samorządowej kampanii wyborczej, Daca w blasku fleszy odebrał decyzję wojewody lubelskiego potwierdzającą przejęcie zarządu nad zbiornikiem. Powiedział wtedy, że we wstępnej koncepcji opracowanej przez firmę Hydroprojekt z Włocławka o spuszczaniu wody mowy nie ma. Zaznaczył jednak, że nie jest to wariant ostateczny.
Od tamtej pory wiele się nie zmieniło. Okazuje się nawet, że formalne akwen do dziś nie został przejęty przez Wody Polskie.
– Od momentu otrzymania decyzji wojewody dotyczącej wykonywania praw właścicielskich w stosunku do Zalewu Zemborzyckiego trwają ustalenia co do sposobu i zakresu przekazywanych przez miasto uprawnień i obowiązków – informuje Katarzyna Duma, rzecznik prezydenta Lublina.
Obie strony, czyli Urząd Miasta i Wody Polskie, wyznaczyły swoich przedstawicieli do rozmów.
Ratusz nie chce całkowicie tracić wpływu na to, co dzieje się na zalewie. Tym bardziej, że to na jego zlecenie rozpoczął się remont zapory bocznej (tej po stronie Dąbrowy). Właśnie ze względu na te prace poziom wody w zbiorniku jest mocno obniżony.
– Miasto przedłożyło Wodom Polskim wniosek o zawarcie porozumienia, które umożliwi doprowadzenie do końca budowy nowej przepompowni wody oraz remontu prawej zapory bocznej – informuje rzeczniczka prezydenta. – Na grudniowym spotkaniu strony zadeklarowały możliwość przystąpienia do porozumienia.
– Zgodnie z ustaleniami będziemy ponosić część kosztów związanych z inwestycją – dodaje Jarosław Kowalczyk, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie.
Porozumienie ma dotyczyć nie tylko wspólnych inwestycji, ale również tak przyziemnych spraw jak miejskie ścieżki rowerowe na gruntach Skarbu Państwa.
Na razie nic nie wskazuje na to, by oficjalne „przejęcie” zbiornika miało wpłynąć na działalność ośrodka Słoneczny Wrotków, czyli prowadzonego przez miejską spółkę kompleksu basenów znajdujących się obok zalewu.
– My robimy swoje. Przygotowujemy ośrodek do nowego sezonu – zapewnia Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego MOSiR.
Wciąż też niewiele wiadomo na temat zapowiadanej rewitalizacji zalewu. Najprawdopodobniej dopiero w lutym zostanie ogłoszony przetarg na opracowanie koncepcji prac. Jej autor będzie miał przygotować kilka wariantów, z których zostanie wybrany jeden.
– Teraz nie jesteśmy w stanie określić, czy woda będzie spuszczana. Wybrana zostanie najlepsza propozycja pod względem uwarunkowań zarówno środowiskowych, jak i społecznych – obiecuje Kowalczyk.