Choć przed rokiem skompletowano listy ławników w poszczególnych sądach, dzisiaj trzeba robić nowy nabór. Z tej funkcji rezygnują kolejne osoby. Prezesi sądów oceniają, że tak źle nie było jeszcze za żadnej kadencji.
na ławników.
– W poprzednich kadencjach ławnicy rezygnowali sporadycznie – mówi Barbara du Chateau, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. – Tym razem jest inaczej. Z Sądu Rejonowego odeszło już 17 osób. Przyczyny były różne, choć żaden z ławników nie podał jako argumentu kwestii finansowej.
Jak mówi du Chateau, nie tylko rezygnacje są przyczyną dodatkowego naboru. – Ławników było zbyt mało. Dlatego ich liczba ma się zwiększyć nie o 17, a 120 osób.
Dzięki temu, nawet jeśli jeszcze któryś z ławników złoży dymisję, będzie go kim zastąpić. A wszystko wskazuje na to, że taka sytuacja może mieć miejsce. Ci, którzy liczyli na korzyści finansowe w związku z piastowaną funkcją mogą się gorzko rozczarować. Obecnie za jedno posiedzenie ławnik otrzymuje nieco ponad 50 zł rekompensaty. Ta suma może się zmniejszyć, ponieważ planowane jest jej opodatkowanie.
Na razie jednak zainteresowanie funkcją ławnika nie słabnie. Pracownicy biura rady w Urzędzie Miasta w Lublinie wydali już kilkaset ankiet. W ciągu jednego dnia zgłasza się po nie co najmniej stu chętnych. W samym Lublinie Rada Miejska wybierze 78 nowych ławników. Zrobi to prawdopodobnie 17 marca.