
Na razie komisja zbadała pierwszą sprawę – pięcioletniego Kacpra, cierpiącego na chorobę Perthesa. Dr Marek Okoński w listopadzie ub. roku pomyłkowo zoperował mu prawą, zamiast lewej nóżki. – W szpitalu i oddziale ortopedii są procedury, które zapewniają sprawny proces leczenia i bezpieczeństwo pacjentów.

uchybienia w realizacji niektórych procedur.
Ich niedopełnienie obciąża lekarza operującego.
O jakie uchybienia chodzi? Jolanta Niewiedzioł, zastępca dyr. ds. medycznych oraz przewodnicząca tej komisji,
nie chciała podać szczegółów. Jerzy Szarecki, dyr. DSK, powiedział, że m.in. w dziennym programie zabiegów kliniki błędnie opisano operację, której miał być poddany Kacper.
Czyli już na tym etapie pomylono nogi. Ponadto nikt nie sprawdził zgodności zapisów w programie z kartą chorobową dziecka.
Komisja skupiła się na medycznym aspekcie sprawy.
To, czy dokonano fałszerstwa w dokumentacji pacjenta, gdy pomyłka wyszła na jaw, bada prokuratura.
Teraz komisja zajęła się
sprawą Agatki, której rodzicie zgłosili się do nas po przeczytaniu artykułu o Kacprze. U dziewczynki, cierpiącej na prawostronne porażenie mózgowe, doszło do przykurczu prawego ścięgna Achillesa, operowanego w 2001 roku
przez dra Okońskiego.
Zdaniem rodziców lekarz także pomylił nogi dziecka.