Lekarze szlifują języki

– Uczą się w ponad dwudziestu grupach – mówi Dariusz Pańkowski, pełnomocnik szkoły A1. – Lekarz dopłaca jedynie 210 zł za 60 godzin kursu. Resztę pokrywa izba lekarska.
Wśród uczestników są np. lekarze ze szpitala przy ul. Jaczewskiego oraz szpitala kolejowego. A także wielu stomatologów. Siedemdziesięciu medyków uczy się niemieckiego w Szkole Języków Akademos w Lublinie. – Osoby po studiach myślą o wyjeździe za granicę. Starsze potrzebują znajomości języka do wyjazdów na sympozja – tłumaczy Monika Wieczorek, dyrektor szkoły.
W Tomaszowie Lubelskim angielskiego uczą się lekarze z tamtejszego szpitala. Natalia Kolasińska, współwłaścicielka Szkoły Językowej „com” ocenia, że są dobrymi i zmotywowanymi uczniami. – Oficjalnie mówią, że nie chcą być kalekami językowymi we współczesnym świecie – dodaje. – A jaki jest nieoficjalny powód nauki, trzeba pytać ich.
– Nie wykluczam wyjazdu – uśmiecha się lekarz z lubelskiego szpitala. – Pensje są kilkakrotnie większe niż u nas. A nawet jak nie wyjadę, język przyda się. Jesteśmy przecież w unii.
Magdalena Mysłowska-Góźdź z Izby Lekarskiej w Lublinie mówi, że samorząd lekarski finansuje naukę języków obcych od 2004 roku. – Kursy chcemy wykupić także w Biłgoraju – mówi. – Zainteresowanie wśród lekarzy jest bardzo duże.
Pęd do języków obserwuje się od chwili naszego wejścia do Unii Europejskiej. Coraz więcej lekarzy myśli o wyjeździe do pracy za granicę. Potwierdza to Dariusz Pańkowski ze szkoły A1. – Wielu uczących się w naszej szkole już wyjechało – mówi. – Inni przygotowują się do wyjazdu.
Od maja 2004 roku lubelska Izba Lekarska wydała 289 zaświadczeń potrzebnych do podjęcia pracy w krajach UE. – Dla lekarzy i dentystów – mówi Barbara Bielec z OIL. – Podania o wydanie takich dokumentów przyjmujemy cały czas.