Interwencji prezydenta RP w sprawie wydania książki o Polakach prześladujących Żydów po wojnie, domagał się dzisiaj w Lublinie szef Samoobrony,...
Lepper oburzał się na "Strach” autorstwa Jana Tomasza Grossa. Naukowiec, autor książki o mordzie w Jedwabnem, twierdzi, że antysemityzm w Polsce po II wojnie światowej miał przyzwolenie społeczne (m.in. wielu Polaków zagrabiło majątek ofiar Holokaustu), a komuniści tego nie rozliczali. Książka w styczniu trafi do polskich księgarni.
- Ta książka ubliża nam Polakom, tam są przeinaczane fakty, to typowy antypolonizm - twierdzi Lepper. Napisał list do prezydenta Lecha Kaczyńskiego,
w którym domaga się "zajęcia jednoznacznego stanowiska w tej sprawie i podjęcia działań zmierzających do uniemożliwienia publikowania obraźliwych i szkodliwych dla Narodu Polskiego treści”.
Samoobrona chce żeby księgarnie nie sprzedawały Grossa, a uczelnie rezygnowały ze spotkań z naukowcem. Zapowiada doniesienie do prokuratury.
- To nie prawda, że w Lublinie, po odejściu Bolesława Borysiuka (były poseł - red.) Samoobrona rozpadła się - mówił Leppera. - Obowiązki szefowej struktur w Lublinie pełni Alina Gut (była posłanka - red.) - wtórowała Zofia Grabczan była posłanka. Twierdzi, że razem z Borysiukiem mogło odejść z Samoobrony 10-12 osób. Samoobrona szykuje się teraz do wyborów do europarlamentu w 2009 roku.
(rp)