"Ignorancja” - podobizna Andrzeja Leppera w cesarskich szatach zniknęła ze studenckiej wystawy w Młodzieżowym Domu Kultury w Lublinie. Jej usunięcie nakazała dyrekcja MDK. Studenci mówią, że to cenzura. Dyrekcja nie mówi nic.
- Już kiedy wieszałam swoją pracę, dostałam polecenie, by zasłonić twarz Leppera - opowiada Monika Niećko, autorka grafiki. Wzorowała się na obrazie przedstawiającym Napoleona. Ale jej cesarz w gronostajach miał twarz Andrzeja Leppera. Praca, którą nazwała "Ignorancja”, pojawiła się na pożegnalnej wystawie studentów V roku Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.
Ekspozycję przygotowali sami studenci. I to oni wybierali prace, spośród tych, które dostarczyli ich koledzy. Były tam również dzieła o wymowie politycznej. - Choćby jedno z hasłami "spieprzaj dziadu”. Uznaliśmy, że go nie pokażemy - mówi Jakub Jakubowski z wydziałowego samorządu studentów, organizator wystawy. Do pracy Moniki Niećko nie miał zastrzeżeń. W przeciwieństwie do dyrektora MDK 2. - Stwierdził, że Lepper jest teraz wicepremierem i nie wolno go tak przedstawiać. Przecież to hipokryzja, autocenzura i strach.
O strach szef Samoobrony zadbał już dawno. Swym krytykom zagroził pozwami do sądu. - Będziemy reagować bardzo szybko na wszelkie prowokacje, na opluwanie Samoobrony - ostrzegał Andrzej Lepper na majowej konferencji prasowej w Katowicach.
Dyrektora MDK 2 oburzyć miał też katalog wystawy, w którym obok prac znalazły się sylwetki młodych artystów. Przy grafice Niećko widniała kopia ulotki wyborczej Leppera z 1995 roku, gdy kandydował na prezydenta Rzeczypospolitej. Kierownictwo MDK 2 zabolało to, że na okładce znalazła się nazwa placówki. - A oni nie chcieli tego firmować. Mimo że katalog nie był dostępny dla zwiedzających. Miał być pamiątką dla samych autorów - mówi Jakubowski.
Szef MDK 2 nie chce tłumaczyć się ze swej decyzji. - O tym nie będziemy rozmawiać - ucina Benon Bujnowski i szybko ucieka z gabinetu na korytarz.
Andrzej Lepper był wczoraj nieuchwytny, a jego podwładni, w tym wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek, odmówili komentarza. •