Licea tak. Szkoły zawodowe – nie. Najbardziej oblegane są renomowane ogólniaki. Na złożenie dokumentów do szkół ponadgimnazjalnych uczniowie mają czas do piątku. Nowa procedura naboru umożliwia ubieganie się o przyjęcie do kilku szkół jednocześnie.
Przy rozpatrywaniu podań honorowane mają być także kopie świadectw ukończenia szkoły. Może zdarzyć się więc tak, że uczeń zostanie przyjęty jednocześnie do kilku szkół. – W pierwszej kolejności będziemy przyjmować tych, którzy u nas złożą oryginały świadectw – zapowiada Alicja Fijałek, dyrektorka XXIII LO w Zespole Szkół Włókienniczych w Lublinie.
Tylko w czterech lubelskich liceach liczba podań sięga 2,5 tys. Tymczasem lubelskie gimnazja ukończy teraz ponad 5 tys. uczniów. W podlubelskim Jastkowie, gdzie zaplanowano utworzenie klasy informatycznej i językowej, do wczoraj zgłosiło się tylko 6 kandydatów. Brak też zainteresowania szkołami zasadniczymi. Jedynie 7 proc. z 2 700 uczniów ostatnich klas zamojskich gimnazjów, złożyło podania do takich placówek.
Dlaczego młodzież garnie się do renomowanych liceów? – Ludzie coraz bardziej rozumieją, że wiedza i umiejętności to największy kapitał – mówi kurator oświaty, Waldemar Godlewski. – Wyniki egzaminu gimnazjalnego będą dopiero za dwa tygodnie. Gimnazjaliści tuż po jego napisaniu byli zadowoleni. To pozwala sądzić, że otrzymają dobre oceny, które umożliwią im naukę w najlepszych szkołach.
W efekcie w renomowanych szkołach znajdą się najlepsi uczniowie.
– Jeśli będzie zbyt dużo kandydatów, którzy spełniają wymagane przez nas kryteria, poprosimy Urząd Miejski o zgodę na utworzenie dodatkowej klasy – mówi Jerzy Janowski, dyr. I LO w Lublinie.
Wszystko rozstrzygnie się na początku lipca, kiedy będą znane listy przyjętych do najbardziej obleganych liceów. Wtedy nie przyjętym kandydatom zostanie kilka godzin na przeniesienie swoich dokumentów do innej – dysponującej jeszcze miejscami – szkoły.