Wczoraj pierwsi rolnicy sprzedali swoje zboże w ramach wrześniowego skupu. W kolejce czekali ponad tydzień. Chcieli być pewni, że sprzedadzą zboże z dopłatą. Tymczasem niektóre elewatory limit na ten miesiąc wyczerpały w jeden dzień.
Dyguła, tak jak inni, by nie stać na darmo, zrobił wcześniej próby jakości zboża, za co zapłacił 20 zł. Przywiózł 50 ton ziarna, drugie tyle ma w domu i martwi się, czy uda mu się sprzedać je w systemie dopłat w październiku. – Jeśli sprzedam nie po 44 zł z dopłatą tylko po 34 zł za kwintal, to w przyszłym roku przyjdzie tylko iść z czapką pod kościół – mówi.
– Rolnicy zaskoczyli nas, przyjeżdżając już w ubiegły poniedziałek – mówi Piotr Serafin, dyrektor Lubelli ds. produkcji mąki. – Uzgodniliśmy więc, że zrobią listę na planowane do skupu we wrześniu 3,5 tys. ton pszenicy, a my będziemy według niej prowadzić skup. Ustawiliśmy wzdłuż kolejki toalety, wydłużyliśmy godziny pracy zakładowego barku. W tym roku kupiliśmy łącznie już 27,5 tys. ton ziarna.
Producenci czekają cierpliwie. – Bardzo ładnie zachowywali się przez ten tydzień mieszkańcy Lublina. Nikt nas nie zaczepiał, nie było żadnych incydentów – ocenia Zbigniew Socha z Bystrzejowic, czekający z 15 tonami zboża.
Bardziej nerwowo było przed elewatorem Zakładów Zbożowo-Młynarskich „Elwerb” w Werbkowicach. W oczekiwaniu na rozpoczęcie wrześniowego skupu od kilku dni formowała się kolejka ciągników i samochodów wypełnionych zbożem. Tymczasem prezes „Elwerbu” wydał numerki upoważniające do sprzedaży tym rolnikom, którzy odprawieni zostali z kwitkiem w sierpniu. Komitet kolejkowy uważał zaś, że na teren zakładu powinny wjeżdżać pojazdy z kolejki. Ostatecznie prezes Tadeusz Malesa wybrał salomonowe wyjście, że pszenica przyjmowana będzie na przemian – raz od rolnika z kolejki, raz od posiadacza karteczki. Jak twierdzi, tym rozładował napięcie.
Dodajmy, że „Elwerb” ma we wrześniu przyjąć w Werbkowicach 1 tys. ton zboża. Prezes ocenia, że zajmie to trzy dni, ale nie wszyscy z wczorajszej kolejki mają szansę być obsłużeni.
Wczoraj ruszył też skup w Trawnikach. – Ale wrześniowy limit skupu z dopłatami wyczerpiemy w ciągu jednego dnia, a od jutra będziemy kupować po 39 zł (plus VAT) pszenicę konsumpcyjną, po 34 zł paszową i po 28 zł jęczmień – mówi Lidia Zielińska, kierowniczka elewatora w Trawnikach.