Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lodowisko Icemania w Lublinie rusza już w piątek (Maciej Kaczanowski / Archiwum)
Otwieramy Icemanię nawet, jak na dworze będzie 20 stopni Celsjusza – zapowiada Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Pierwsi łyżwiarze pojawią się na lodowisku przy Al. Zygmuntowskich w piątek.
Decyzja o tym, kiedy ślizgawka zostanie otworzona, zapadła we wtorek po południu. Pracownicy ośrodka jeszcze raz przyjrzeli się stanowi tafli i zdecydowali: – Startujemy w piątek rano. Na 100 procent. Niezależnie od pogody – podkreśla Robert Malikowski z MOSiR.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lodowisko miało być czynne od połowy października. Ale nieoczekiwanie na dworze zaczęło się robić coraz cieplej. – Na sobotę zapowiadają ponad 20 stopni – mówi Malikowski. – To może powodować, że na górnej warstwie tafli mogą tworzyć się kałuże. Być może, żeby jakoś zrekompensować to łyżwiarzom, wprowadzimy specjalne promocje.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami lodowisko miało być czynne od połowy października. Ale nieoczekiwanie na dworze zaczęło się robić coraz cieplej. – Na sobotę zapowiadają ponad 20 stopni – mówi Malikowski. – To może powodować, że na górnej warstwie tafli mogą tworzyć się kałuże. Być może, żeby jakoś zrekompensować to łyżwiarzom, wprowadzimy specjalne promocje.
Sam lód, jak mówią pracownicy MOSiR, jest w bardzo dobrym stanie. – Tak dobrym, jak jeszcze nigdy w tym miejscu nie był – przekonuje Malikowski. Wszystko przez nowy system mrożenia tafli. Instalacja chłodząca została przykryta warstwą utwardzonego piachu. Na nim dodatkowo pojawiła się stabilizująca geowłóknina.
