Bez żadnego głosu sprzeciwu Rada Miasta poparła pomysł, by Port Lotniczy Lublin nosił imię Unii Lubelskiej
Z taką propozycją wyszli radni z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka, opowiedzieli się za tym również radni opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Głosowanie jeszcze nie skutkuje zmianą nazwy lotniska, bo decyzja w tej sprawie należy do walnego zgromadzenia akcjonariuszy portu, gdzie większościowym akcjonariuszem jest samorząd Lublina.
Pomysł wyszedł od radnych Wspólnego Lublina, czyli jednej z frakcji tworzących klub prezydenta Krzysztofa Żuka dysponujący 19 głosami w 31-osobowej Radzie Miasta Lublin.
Samorząd Lublina nie jest jedynym (choć jest większościowym) akcjonariuszem portu i wiele do powiedzenia ma tutaj również samorząd województwa, który już wysyła sygnał, że jest gotów do zmiany nazwy lotniska.
– Bardzo podoba mi się pomysł upamiętnienia Unii Lubelskiej, czyli czasów, kiedy Rzeczpospolita była największym krajem w Europie – mówił niedawno Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego. – Mam jednak pewne wątpliwości, jak nazwa Port Lotniczy Lublin imienia Unii Lubelskiej będzie brzmiała w języku angielskim. Nie zapominajmy, że wielu pasażerów korzystających z lubelskiego lotniska to goście z zagranicy – zauważył marszałek.
W zeszłym roku Port Lotniczy Lublin odprawił ponad 455 tys. pasażerów, co oznacza wzrost o 6 proc. w porównaniu z rokiem 2017.