13. w piątek, firma Moony Lab przeprowadza się ze Świdnika do Lublina. Zamiana poddasza na 500-metrową halę to początek wydawania miliona złotych. Taką kwotą twórców aplikacji mobilnej, pozwalającej na szybkie wywoływanie zdjęć bezpośrednio z telefonu, wsparł właśnie Podlaski Fundusz Kapitałowy
Dwa lata temu Patryk Mucha i Adrian Skiba byli bohaterami projektu Kreatywni, który pokazuje przedsiębiorców i twórców tworzących nieszablonowe rozwiązania. W zeszłym roku o młodych ludziach, który połączyli tradycyjną fotografię z nowoczesnymi technologiami pisaliśmy w naszym corocznym dodatku Złota Setka. Ranking Najlepszych Firm Lubelszczyzny. Dziś wracamy do nich, bo mniejszościowym udziałowcem ich firmy został fundusz kapitałowy, który dostrzegł potencjał rynkowy start-upu. Podlaski Fundusz Kapitałowy wsparł projekt kwotą miliona złotych.
Firma Patryka Muchy i Adriana Skiby realizuje zamówienia klientów z ponad 50 krajów świata.
– Dzięki naszej aplikacji docieramy do różnych zakątków. Ostatnio mieliśmy zamówienia z dość egzotycznych krajów, takich jak wyspy Guam, Tajwan czy Kenia – mówi Adrian Skiba, współwłaściciel Moony Lab.
Pomysł, na który kilka lat temu, jeszcze za czasów studenckich wpadli Mucha i Skiba, polega na umożliwieniu szybkiej zamiany zdjęć w telefonie w formę na przykład MoonyBook. Albumu zawierającego 50 zdjęć, do którego co miesiąc sami projektują okładki. Dzięki perforacji każde zdjęcie można z łatwością wyrwać z albumu i podarować bliskiej osobie.
– Wszystko odbywa się w 3-4 prostych krokach, a zdjęcia można wywoływać wprost z pamięci telefonu, z Facebooka, Instagrama czy Dropboxa – wyjaśnia Adrian Skiba. I tłumaczy, że mocną stroną ich przedsięwzięcia jest intuicyjność i prostota oraz to, że pracownicy są w stałym kontakcie z zamawiającym. – Zależało nam, by ludzie wiedzieli jak wygląda nasza firma, kto tam pracuje. To nie jest anonimowy kontakt, tylko bardzo osobisty. To nic, że wirtualny.
– Potrzebowaliśmy dodatkowych mocy produkcyjnych i nie mieściliśmy się już w dotychczas zajmowanym lokalu. Podlaski Fundusz Kapitałowy był pierwszym, do którego się zgłosiliśmy – wspomina Patryk Mucha, drugi współwłaściciel Moony Lab. – Nie było żadnych naborów, konkursów. Aplikację wypełniliśmy w piątek, a kilka dni później byliśmy w Białymstoku na rozmowach – dodaje.
Twórcy aplikacji i przedstawiciele funduszu już wtedy przypadli sobie do gustu. Po kilku miesiącach podpisali umowę i zostali wspólnikami.
– Projekt Moony Lab doskonale wpisuje się w naszą politykę inwestycyjną. Przede wszystkim odpowiada na realną potrzebę klientów. Ponadto firma istnieje już od trzech lat, model działania został zweryfikowany rynkowo, a zespół wypracował najbardziej skuteczne kanały dotarcia doswoich klientów – mówi Krystyna Kalinowska, dyrektor inwestycyjny w Podlaskim Funduszu Kapitałowym.
– Po pierwsze zmieniamy siedzibę, dzięki pieniądzom możemy zrobić to już teraz. To ważne chcąc rozwijać firmę, kupując nowe maszyny i realizując coraz więcej zamówień. Planujemy rozwój aplikacji i będziemy sukcesywnie dodawać nowe produkty. Planujemy zatrudnić kolejne osoby. Teraz w zespole jest ich kilkanaście – wylicza Adrian Skiba pytany, na co wydadzą milion.