Ponad 3,5 tysiąca sztukmistrzów z całego świata spodziewają się organizatorzy Europejskiej Konwencji Żonglerskiej, która za miesiąc zacznie się w Lublinie. Wiele występów zobaczymy za darmo, a płacąc 60 złotych będzie można... pomieszkać z artystami
Od 22 do 30 lipca można się spodziewać w Lublinie żonglerów, akrobatów, czy specjalistów od sztuczek z ogniem. Artyści będą stacjonować w miasteczku namiotowym w parku Ludowym, ale wcale się tam nie zamkną.
23 lipca (w niedzielę) mają przejść w barwnej paradzie ulicami miasta. Trasa parady miałaby biec przez al. Piłsudskiego, Lipową i Krakowskie Przedmieście. Wieczorem na trzech scenach w śródmieściu (lokalizacje dopiero zostaną podane) mają się odbywać pokazy ogniowe.
– Zależy nam, aby jak najwięcej mieszkańców miasta miało okazję spotkać się z nowym cyrkiem takim, jaki znamy – mówi Jakub Szwed, koordynator programu artystycznego. – Wstęp na wszystkie spektakle plenerowe jest darmowy – dodaje. Na świeżym powietrzu zobaczymy m.in. Galę Fireshow na pl. Litewskim (24 lipca).
Za darmo będzie też można wejść na spektakle w namiotach, ale w tym przypadku trzeba będzie wcześniej zatroszczyć się o darmową wejściówkę na portalu evenea.pl. Wejściówki będą dostępne z jednodniowym wyprzedzeniem, począwszy od 21 lipca.
Płacąc 60 zł będzie można zdobyć jednodniowy bilet ważny do południa dnia następnego. Jego posiadacze będą mogli się poruszać po miasteczku namiotowym w parku Ludowym (tam będzie można taki bilet kupić) na takich samych prawach, jak artyści, a nawet rozbić tam namiot.
„Bilet lubelski” ma być sprzedawany tylko osobom mieszkającym w Lublinie, choć meldunek nie będzie konieczny. – Wystarczy bilet miejski, albo na przykład umowa na dostawę internetu – mówi Joanna Reczek-Szwed, prezes fundacji Sztukmistrze.
Program konwencji dostępny jest na stronie ejc2017.org.