Miasto pozwoliło parkować na chodniku, kierowcy zaczęli zastawiać drogę innym samochodom.
Jak twierdzi, aby rozwiązać ten problem miasto postawiło zakaz zatrzymywania. Znak stoi na ul. Wieniawskiej, w pobliżu skrzyżowania z ul. Czystą. Ale nie dotyczy on chodnika. Efekt? – Samochody stojące na chodniku, a stają one do samej krawędzi wyjazdu z ul. Czystej, zasłaniają całkowicie widoczność – alarmuje pani Magdalena.
– Ustawienie tego znaku nie miało związku z przebudową ul. 3 Maja – informuje Karol Kieliszek z biura prasowego Urzędu Miasta. – Ustawiliśmy znak i zezwoliliśmy na parkowanie na chodniku, chcąc wyznaczyć dodatkowe miejsca postojowe, których brakuje w śródmieściu.
Ze statystyk Straży Miejskiej wynika, że interwencji dotyczących nieprawidłowego parkowania w rejonie tego skrzyżowania jest teraz więcej, niż było podczas przebudowy ul. 3 Maja. – W tym roku mieliśmy siedem takich interwencji, w tym pięć w czerwcu i w lipcu – mówi Robert Gogola ze straży.
Jak przypomina Straż Miejska, za parkowanie na skrzyżowaniu kierowcy grozi mandat w wysokości 300 zł, a samochód może zostać odholowany na parking na koszt właściciela.
Ale i tak od października wszyscy kierowcy, którzy będą chcieli parkować w tej części miasta, będą musieli płacić. – Wprowadzenie płatnej strefy uporządkuje parkowanie w śródmieściu. Samochody będzie można zostawiać tylko w wyznaczonych do tego miejscach – przypomina Kieliszek.